- Być politykiem? Nie. Wydaje mi się, że to byłoby bardzo dla mnie dyskomfortowe - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jerzy Owsiak, komentując najnowszy sondaż dla "Newsweeka". Aż dwie trzecie Polaków widzi dla lidera Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy miejsce na scenie politycznej.
Polacy chcą w polityce Jerzego Owsiaka. Większość twierdzi, że nie ma partii, na którą chciałaby głosować – wynika z sondażu przeprowadzonego specjalnie dla "Newsweeka" przez Millward Brown SMG/KRC. Jerzy Owsiak jest bezdyskusyjnym numerem jeden. Nie tylko jako jedyny z 10 zaproponowanych w sondażu kandydatów przekracza 50-procentowy próg poparcia, ale też ma zwolenników wśród różnych grup wyborców.
"To co robimy, wymaga od nas, by z politykami rozmawiać"
Lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy stwierdził w "Faktach po Faktach", że do polityki wcale mu się nie spieszy, choć działania Orkiestry są w jakiś sposób z polityką związane.
- Nie oszukujmy się. To, co robimy, wymusza na nas, aby z politykami rozmawiać. Jest to prawidłowe, żeby osiągnąć sukces - mówił Owsiak na antenie TVN24. Stwierdził też, że nie ma do polityków wstrętu. - To by było przesadzone. Nie jesteśmy organizacją, która po to robi, żeby mieć ten wstręt - przekonywał.
"Być politykiem? Nie"
- Reprezentujemy wszystkich Polaków, którzy wrzucając pieniądze, słyszą od nas określony temat, którym się mamy zajmować. A jeśli chcemy osiągnąć sukces, cele, to poruszamy się w taki sposób, żeby to zrobić jak najlepiej. Więc pukamy do drzwi chociażby ministra zdrowia. To jest naturalne. Jeśli możemy z takiej możliwości korzystać, to oczywiście korzystamy, żeby ten cel osiągnąć. Ale być politykiem? Nie. Wydaje mi się, że to byłoby bardzo dla mnie dyskomfortowe - stwierdził w "Faktach po Faktach" Owsiak. Dodał, że jego zdaniem życie polityka jest mało emocjonujące.
"Polacy potrzebują tego, żeby zobaczyć, że coś się udaje"
Lider WOŚP stwierdził także, że politycy za mało mówią o tym, co dla Polaków ważne. Za mało mówią też o sukcesach.
- Polacy potrzebują tego, żeby zobaczyć, że coś się udaje. Jestem takim typowym Polakiem, który także cieszy się z sukcesów Orkiestry, czyli nas wszystkich - mówił Owsiak. Pytany o to, czy należało wykrzyczeć informację o tym, że Polska otrzymała z Brukseli 9,5 mld euro na rozwój obszarów wiejskich, stwierdził, że "trzeba o tym mówić". - Mówić bardzo często, jak to zostało wydane. Jesteśmy ciągle krajem, który z lotu ptaka wydaje się, że jest zaorany. To nie jest kraj stricte przemysłowy, to nie są tylko wielkie miasta. Gdyby go zasiać rzepakiem, bylibyśmy najpiękniejszym krajem na świecie. Chyba by to z księżyca było widać - mówił Owsiak.
"Zlikwidowałbym zamówienia publiczne"
- Kocham ten kraj, on mi się podoba - przekonywał lider WOŚP. Pytany o to, co by zrobił, gdyby został jednodniowym premierem, stwierdził że "zlikwidowałby zamówienia publiczne i rozmowy o tym, żeby sześciolatki szły do szkoły".
- Siedmiolatki powinny iść do szkoły. Mało tego, byłbym za tym, żeby gimnazjum pogonić. Uważam że wartość dzieciństwa jest ogromną wartością, która się nam zwróci - przekonywał. I dodał: - Są pola do dyskusji. O poważnych tematach za mało się mówi, a mówi się o tym kto odszedł, czy pokazał rogi, czy gdzieś się pojawił.
"Pamiętajmy, że to są dopiero 24 lata"
Jerzy Owsiak odniósł się też do 24. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych z 4 czerwca '89.
- Pomyślmy o tym, że bardzo pokojowo, bezkrwawo zadecydowaliśmy o tym, jak mamy żyć. Jeżeli się coś nie udaje, jeżeli mamy jakieś bolączki, pamiętajmy, że to są dopiero 24 lata. Nie cofajmy się o dwa, trzy lata (...) Cofnijmy się o 24 lata - mówił Owsiak.
Dodał, że jest dumny z wyboru Polaków. - Historia jest taka, że to się zaczęło u nas. Zrobili to Polacy, polscy robotnicy, polski naród. Jestem dumny, że ta historia mnie nie ominęła - mówił Owsiak i zaapelował: - Nie myślmy o tym, co jest złe, ale myślmy o tym, co jest dobre. Że ten kraj jest piękny. Kochajmy go i bądźmy z niego dumni.
Autor: kde//gak/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24