Jabrzyk: to, że podpisy pod listami poparcia Andruszkiewicza były sfałszowane, to fakt

[object Object]
Jarosław Jabrzyk o oświadczeniu Andruszkiewicza po reportażu "Superwizjera"tvn24
wideo 2/20

Zadziwiające jest oświadczenie Prokuratury Krajowej, która próbuje budować taką fasadę, że niby prokuratura nie miała kontroli nad postępowaniem - komentował w TVN24 Jarosław Jabrzyk z redakcji "Superwizjera", odnosząc się do stanowiska PK w sprawie śledztwa dotyczącego fałszowania podpisów poparcia przed wyborami w 2014 roku. Jak dodał, to, "że podpisy pod listami poparcia dla Adama Andruszkiewicza były sfałszowane, to jest fakt".

Wyemitowany w sobotę reportaż "Superwizjera" dotyczył śledztwa w sprawie fałszowania przed wyborami samorządowymi w 2014 roku podpisów pod listami poparcia kandydatów Młodzieży Wszechpolskiej startujących z Komitetu Wyborczego Wyborców Ruch Narodowy. Dotyczył również roli, którą miał w tych działaniach pełnić obecny wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz.

Adam Andruszkiewicz opublikował w niedzielę oświadczenie dotyczące reportażu "Superwizjera".

"Oświadczam, że nigdy nie fałszowałem ani nie kazałem fałszować podpisów, a rzekome oskarżenie mnie przez jednego z podejrzanych jest nieprawdziwe, co w razie konieczności udowodnię przed sądem" - napisał w mediach społecznościowych wiceminister cyfryzacji.

Jabrzyk: Andruszkiewicz uważa, że kwestia fałszowania podpisów jest nieistotna

Do stanowiska wiceszefa resortu odniósł się w niedzielę w TVN24 Jarosław Jabrzyk z redakcji "Superwizjera".

- Jest tutaj bardzo dużo wielkich słów, natomiast, czy tyle samo powagi, to tego już może ja nie będę określał - mówił. Zaznaczył przy tym, że jedno w tym oświadczeniu go zaskoczyło. Podkreślił, iż "to, że podpisy pod listami poparcia dla Adama Andruszkiewicza były sfałszowane, to jest fakt".

- Natomiast poseł, wiceminister w żaden sposób do tego się nie odnosi. Czyli uważa, że to jest kwestia po prostu nieistotna - wskazał reporter w TVN24.

"Stawianie zarzutów posłowi nie jest prostą sprawą"

Jak wskazywał Jabrzyk, Andruszkiewicz "na pewno startował ze sfałszowanej listy".

- Oczywiście [jest - przyp. red.] kwestia odpowiedzialności karnej. Jeszcze pewnie do tego wrócimy, [ale - red.] istnieje też w naszym państwie kwestia odpowiedzialności politycznej - zaznaczył. - Pytanie, czy ktoś, kto ma rangę wiceministra, ma prawo wchodzić do polityki na podstawie sfabrykowanych list wyborczych - kontynuował.

Podkreślił też, że "już jeden z fałszerzy usłyszał zarzuty i na podstawie tego samego materiału dowodowego, wręcz identycznego, byłyby stawiane zarzuty posłowi Andruszkiewiczowi".

- Zakładam, że prawdopodobnie pan wiceminister usłyszy być może zarzuty sprawstwa kierowniczego w tym procederze - dodał.

Gość TVN24 zauważył jednocześnie, że "stawianie zarzutów posłowi nie jest prostą sprawą, trzeba zwrócić się o uchylenie immunitetu".

- Jest to niezwykle też trudne procesowo, ponieważ przesłuchanie na przykład pana posła w charakterze świadka automatycznie unieważniłoby te zeznania w momencie, kiedy usłyszałby zarzuty. Prokuratorzy muszą poukładać tę dosyć skomplikowaną układankę merytoryczną tak, żeby te wszystkie argumenty zawarte w akcie oskarżenia utrzymały się w sądzie - wskazywał.

- Ale to na pewno nie wyjaśnia tego, dlaczego to postępowanie trwa dwa lata - podkreślił.

"Tego upływającego czasu jest sporo"

Gość TVN24 tłumaczył także, dlaczego według ustaleń reporterów "Superwizjera" ostatecznie nie doszło do przeszukania mieszkania i biura Adama Andruszkiewicza i pobrania od niego próbek pisma.

Według autorów reportażu, od dłuższego czasu prokurator Elżbieta Pieniążek przekonywała prowadzących śledztwo, by pobrali próbki pisma Andruszkiewicza do ekspertyzy. Prokuratorzy byli przeciwko, argumentując, że można to zrobić dopiero po uchyleniu mu immunitetu, w trakcie przesłuchania jako podejrzanego, a nie jako świadka.

- To jest bardzo istotne, ponieważ tutaj pobranie próbek pisma procesowo też ma znacznie dla późniejszej sytuacji sądowej, czyli tego, jak prokuratorzy będą w stanie bronić swojego aktu oskarżenia - wskazywał Jabrzyk.

Wyjaśniał, że "w planie śledztwa było tak, że najpierw [prokuratorzy - red.] chcieli zwrócić się z wnioskiem o uchylenie immunitetu panu posłowi, z uwagi na to, że potem w trakcie przesłuchania chcieli pobrać podpisy i przedstawić mu zarzuty, zapewne analogiczne, jak [usłyszał - red.] jego [Andruszkiewicza - red.] współpracownik z Młodzieży Wszechpolskiej".

Jabrzyk dodał, że "pani prokurator regionalna z Białegostoku niejako wymusiła na nich [prokuratorach - red.] historię przesłuchania posła w charakterze świadka".

- Oni się na to zgodzili, ale dołożyli do tego przeszukanie w domu i w biurze pana posła i na kilka dni przed zaplanowanymi czynnościami akta zostały im odebrane, to było w październiku ubiegłego roku - wskazywał dziennikarz "Superwizjera".

Ocenił, że "tych zwłok w śledztwie, tego upływającego czasu, jest sporo". - Natomiast zadziwiające jest też dzisiejsze oświadczenie Prokuratury Krajowej, którą próbuje zbudować taką fasadę, że niby Prokuratura Krajowa nie miała kontroli nad tym postępowaniem - dodał.

Dziennikarz zapewniał, że PK "miała kontrolę od długiego czasu", natomiast "akta były zabierane prokuratorom nie raz".

"Będziemy mieli kolejne przesunięcie decyzji procesowych"

W odpowiedzi na ustalenia dziennikarzy "Superwizjera" głos w sobotę zabrała rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej, prokurator Ewa Bialik, która przekazała, że "trwa postępowanie dyscyplinarne dotyczące zbyt opieszałego prowadzenia przez białostockich prokuratorów śledztwa w sprawie sfałszowania podpisów na listach wyborczych Komitetu Wyborców Ruchu Narodowego i roli jaką miałby w tym odegrać obecny poseł Adam Andruszkiewicz".

Jak ocenił Jabrzyk, "kiedy dziennikarze 'Superwizjera' wykonali pierwsze kroki związane z uzyskaniem stanowisk Prokuratury Krajowej, Prokuratury Regionalnej, wtedy nagle [ogłoszono, że trwa - red.] takie postępowanie dyscyplinarne, które wprost ma godzić w prokuratorów, którzy nad tą sprawą przez długi czas pracowali".

- To oczywiście doprowadzi do tego, że będziemy mieli kolejne przesunięcie decyzji procesowych w tej sprawie - podkreślił reporter "Superwizjera" w rozmowie z TVN24.

Cała rozmowa z Jarosławem Jabrzykiem o reportażu "Superwizjera"
Cała rozmowa z Jarosławem Jabrzykiem o reportażu "Superwizjera"tvn24
Kalendarium śledztwa w sprawie fałszowania podpisówtvn24

Autor: akr//now / Źródło: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny warty około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Na rządowym programie Mieszkanie na start zyskają banki, deweloperzy, ale też ci, którzy już mają mieszkanie, bo wzrośnie wartość ich majątku. Gorzej z tymi, do których program jest skierowany - uważa dr Adam Czerniak, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej. - Będą mogli pozwolić sobie na większy kredyt, ale raczej nie na większe mieszkanie - wyjaśnia.

Nowy program rządu. Zyskają "obrotni", dla części pociąg odjeżdża

Nowy program rządu. Zyskają "obrotni", dla części pociąg odjeżdża

Źródło:
tvn24.pl

Myślę, że te zarzuty pana prezydenta są nie na miejscu i prokuratura działa stabilnie - powiedział minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar, odnosząc się do słów Andrzeja Dudy, który komentował postawienie zarzutów byłym posłom PiS. - Pan Bodnar wytrzepał sobie prokuraturę z rękawa - stwierdził prezydent.

Prezydent o "wytrzepaniu prokuratury z rękawa" przez Bodnara. Minister sprawiedliwości odpowiada

Prezydent o "wytrzepaniu prokuratury z rękawa" przez Bodnara. Minister sprawiedliwości odpowiada

Aktualizacja:
Źródło:
TV Republika, tvn24.pl

Dla kolaborantów rosyjskich służb nie będzie żadnej pobłażliwości. Wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk, odnosząc się do ostatnich zatrzymań na terenie Polski.

Tusk: wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji

Tusk: wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji

Źródło:
tvn24.pl

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Waldemar Bonkowski, były senator PiS, został skazany na trzy miesiące bezwzględnego więzienia i rok ograniczenia wolności w postaci prac społecznych. Chodzi o sprawę ciągnięcia psa przywiązanego do samochodu. Zwierzak nie przeżył. Prawomocny wyrok w procesie odwoławczym w Sądzie Okręgowym w Gdańsku zapadł w piątek w obecności oskarżonego Waldemara Bonkowskiego (zgodził się na podanie danych osobowych i ujawnienie wizerunku ). Poza nim w sądzie stawili się prokurator i pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych.

Były senator PiS skazany na więzienie, za śmierć psa

Źródło:
TVN24, PAP

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Argentyńscy senatorowie przyznali sobie 136-procentowe podwyżki. Sprawa stała się czołowym tematem w mediach. Decyzję podjęto bowiem poprzez podniesienie ręki i nie można jednoznacznie wskazać, kto jak zagłosował. Prezydent Javier Milei skrytykował decyzję o podwyżkach diet w kraju zmagającym się z kryzysem. "Tak właśnie działa kasta" - napisał w serwisie X.

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Źródło:
PAP, Buenos Aires Herald

Zakup swojego mieszkania z roku na rok jest coraz większym wyzwaniem. W 2019 roku za średnie wynagrodzenie można było kupić prawie metr kwadratowy mieszkania. Obecnie znacznie mniej. Według badań Eurostatu, Polska zajmuje pierwsze miejsce, jeśli chodzi o wzrost cen nieruchomości w Unii Europejskiej. 

Mieszkania w Polsce drożeją najszybciej w Europie. "Branża ostrzegała, że tak będzie"

Mieszkania w Polsce drożeją najszybciej w Europie. "Branża ostrzegała, że tak będzie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nie ma podstaw do kierowania wniosku o uchylenie immunitetu Ewy Wrzosek - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk.

Prokurator krajowy: nie ma podstaw do kierowania wniosku o uchylenie immunitetu Wrzosek

Prokurator krajowy: nie ma podstaw do kierowania wniosku o uchylenie immunitetu Wrzosek

Źródło:
tvn24.pl

W siedzibie PiS na Nowogrodzkiej zebrali się politycy, aby ustalić strategię na nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego. Przybyli między innymi europosłowie Anna Zalewska i Zdzisław Krasnodębski, ale także Jacek Kurski i Adam Bielan. Zalewska przekazała, że o tym, kiedy zostaną przedstawione listy, zadecyduje prezes PiS Jarosław Kaczyński. - To są najtrudniejsze wybory dla Prawa i Sprawiedliwości - przyznał Ryszard Czarnecki.

Spotkanie polityków PiS na Nowogrodzkiej

Spotkanie polityków PiS na Nowogrodzkiej

Źródło:
TVN24

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

Ubiegająca się o fotel prezydenta Gliwic Katarzyna Kuczyńska-Budka z Koalicji Obywatelskiej wygrała proces w trybie wyborczym ze swoim rywalem Mariuszem Śpiewokiem (Koalicja Dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza). Żona Borysa Budki pozwała go po słowach, które kontrkandydat zamieścił w mediach społecznościowych.

Na finiszu kampanii wygrała proces wyborczy. Poszło o wpis o "sabotażu"

Na finiszu kampanii wygrała proces wyborczy. Poszło o wpis o "sabotażu"

Źródło:
PAP

Jeden z najciekawszych pojedynków w drugiej turze wyborów samorządowych na Pomorzu Zachodnim niewątpliwie odbędzie się w Koszalinie, gdzie temperatura kampanijnego sporu została podgrzana już do czerwoności. Kandydaci oskarżają się o zdradę wyborców i hejt. Przy roznoszeniu ulotek w środę musiała interweniować policja. 

Ostry bój o fotel prezydenta Koszalina. Szkalujące, anonimowe ulotki, zatrzymanie i interwencja policji

Ostry bój o fotel prezydenta Koszalina. Szkalujące, anonimowe ulotki, zatrzymanie i interwencja policji

Źródło:
TVN24

Dotychczasowy prezydent Jarosław Klimaszewski wygrał pierwszą turę wyborów w Bielsku-Białej, zdobywając 45,88 proc. głosów, ale w niedzielę czeka go dogrywka z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Konradem Łosiem. Rządzący miastem od 2018 roku polityk, popierany przez Koalicję Obywatelską, może liczyć na większość w radzie miasta, ale jego konkurent nie planuje składać broni.

Na ostatniej prostej kandydat PiS z "uśmiechem w kierunku wyborców lewicy"

Na ostatniej prostej kandydat PiS z "uśmiechem w kierunku wyborców lewicy"

Źródło:
tvn24.pl
Majchrowski oddaje Kraków. Po najdłuższych rządach w historii miasta

Majchrowski oddaje Kraków. Po najdłuższych rządach w historii miasta

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24