Policjanci z Ostródy zatrzymali 32-latka podejrzanego o nagrywanie i sprzedaż w sieci filmów pedofilskich. Bezrobotny informatyk podawał się za 17-letniego chłopaka, przez internet nawiązywał kontakty z nastolatkami i namawiał je do obnażania się oraz innych czynności seksualnych i wszystko nagrywał.
Mężczyzna usłyszał pięć zarzutów. Dotyczą one prezentacji, utrwalania, posiadania i rozpowszechniania materiałów pedofilskich, a także doprowadzenia nastolatek do innej czynności seksualnej. 32-latek przyznał się do winy, został tymczasowo aresztowany.
Około dwieście filmów w komputerze
Jak wynika z materiału dowodowego zebranego przez policjantów, bezrobotny informatyk miał kontaktować się poprzez komunikatory z wieloma nastolatkami. Rozmowy szybko schodziły na tematy erotyczne.
Dziewczyny myśląc, że rozmawiają z 17-letnim chłopakiem, angażowały się emocjonalnie.
Godziły się także na obnażanie się i czynności seksualne przed komputerem. Mężczyzna wszystko nagrywał. Ofiarami padały młode dziewczyny, najczęściej w wieku od trzynastu do piętnastu lat.
- W komputerze zatrzymanego mężczyzny biegły znalazł około dwustu filmów. Ciężko na chwilę obecną oszacować, ile to jest dziewczyn. Myślimy o kilkudziesięciu - wyjaśnia nadkomisarz Marek Kaszuba, naczelnik Wydziału Kryminalnego z komendy w Ostródzie. Jak tłumaczy, ofiary pochodzą z całej Polski.
Kaszuba podkreśla, że 32-latek był bardzo skuteczny. - Po jednym, dwóch dniach potrafił skłonić dziewczyny do rozebrania się przed kamerą - podkreśla.
Do tej pory z imienia i nazwiska udało się zidentyfikować pięć dziewczyn.
Autor: kg/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: policja warmińsko-mazurska