- Paweł Zalewski nie zrobił niczego niewłaściwego - mówią zgodnie politycy opozycji. -Tu nie chodzi tylko o ostatnią wypowiedź, ale o wiele zachowań, które premier potraktował jako działanie na szkodę PiS - tłumaczył w "Magazynie 24 Godziny" Karol Karski.
Bogdan Zdrojewski z PO uznaje zawieszenie Zalewskiego za paradoks i zwraca uwagę, że kilka dni temu Zalewski został uznany przez tygodnik "Polityka" najlepszym parlamentarzystą. Zalewskiego broni także Marek Jurek. - Wszyscy oczekiwaliśmy przecież wyjaśnień od minister Fotygi - mówi lider Prawicy RP.
-Prezes Jarosław Kaczyński zakwalifikował niektóre zachowania Pawła Zalewskiego jako potencjalne naruszenie art. 28 ust. 1 statutu PiS-u, czyli działanie na szkodę prawa i Sprawiedliwości - tłumaczył poseł PiS Karol Karski podkreślając, że nie chodzi tylko o wypowiedź w TOK FM, ale także działania w sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Burzę wywołała jednak właśnie wypowiedź Zalewskiego w radiu Tok FM na temat minister spraw zagranicznych Anny Fotygi. Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych mówił o swoich wątpliwościach co do ostatecznych ustaleń po szczycie w Brukseli.
Wczoraj prezydent Lech Kaczyński stwierdził, że uważa swoją znajomość z Zalewskim za zakończoną. Dodał, że i tak posła spotkała wyjątkowo łagodna kara.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24