Zmiany w ustawach o ustroju sądów powszechnych oraz o Sądzie Najwyższym zaproponowane przez PiS są próbą zakamuflowania wielkiej porażki, która zdarzyła się w Brukseli w związku z przedstawieniem tak zwanej białej księgi - uważa wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka. Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej określiła projekt nowelizacji ustaw jako "mydlenie oczu Komisji Europejskiej".
W czwartek poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Ast przedstawił w Sejmie założenia projektu nowelizacji Ustawy o ustroju sądów powszechnych oraz o Sądzie Najwyższym. Projekt ten przewiduje między innymi, że minister sprawiedliwości nie będzie mógł odwołać prezesa lub wiceprezesa sądu bez opinii kolegium sądu oraz Krajowej Rady Sądownictwa. W projekcie PiS zaproponowano też zrównanie wieku przechodzenia sędziów w stan spoczynku - tak samo dla kobiet i mężczyzn ma to być 65 lat.
"UE nie da się nabrać"
Borys Budka ocenił w czwartek, że przygotowane przez PiS zmiany w ustawach o sądownictwie są próbą "zakamuflowania wielkiej porażki, która zdarzyła się w Brukseli". - Po raz kolejny okazało się, że premier Mateusz Morawiecki i jego słowa nic nie znaczą dla Komisji Europejskiej, bowiem biała księga okazała się stekiem manipulacji, kłamstw i nieprawd. Tak naprawdę miała ona pomóc w zastopowaniu procedury z artykułu 7, a nikt w Unii Europejskiej nie da się nabrać na kolejne manipulacje ze strony polskiego rządu - podkreślił wiceprzewodniczący PO. Budka przypomniał, że to z inicjatywy PiS w sierpniu ubiegłego roku weszła w życie nowela ustawy o ustroju sądów powszechnych, która dała "funkcjonariuszowi partyjnemu, ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu możliwość powoływania i odwoływania prezesów sądów". W ocenie wiceprzewodniczącego PO przedstawione przez PiS propozycje nic nie zmienią, ponieważ skład KRS, w jego ocenie, został ukształtowany w sposób niekonstytucyjny, a jej członkowie nie mają cech niezawisłości.
- Opiniowanie czegokolwiek przez polityczną Radę, absolutnie będzie mijało się z celem, bowiem z góry wiadomo, jakie to będą opinie. To, że pan prokurator Ziobro będzie miał zapytać o opinię określone organy, nie zmienia faktu, że będzie to tylko opinia - mówił. Zdaniem Budki zaufania do Ziobry nie ma już nawet Prawo i Sprawiedliwość, ponieważ przygotowało projekt ustawy odbierający kompetencje, które wcześniej mu dało.
"Czas kompromitacji powinien się skończyć"
Zdaniem Budki obecna sytuacja w wymiarze sprawiedliwości to "oczywista kompromitacja" prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. - Już dziś, w tym Sejmie premier Morawiecki powinien wstać i powiedzieć, że przesłał prezydentowi Andrzejowi Dudzie wniosek o dymisję ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, bo czas kompromitacji powinien się dawno skończyć - oświadczył. Budka zapowiedział, że w przypadku braku dymisji ministra sprawiedliwości Platforma będzie zastanawiać się nad złożeniem wniosku o wotum nieufności wobec Ziobry.
"Pudrowanie rzeczywistości"
W opinii przewodniczącej klubu Nowoczesnej Kamili Gasiuk-Pihowicz propozycja przedstawiona przez Marka Asta jest "mydleniem oczu Komisji Europejskiej".
- To absolutnie pozorowany ruch, pudrowanie rzeczywistości - podkreśliła posłanka. - Politycy PiS chcieliby zwieść naszych partnerów z Unii Europejskiej, że w Polsce są wprowadzane jakieś zmiany, które przywrócą niezależność polskiego wymiaru sprawiedliwości. Tak samo, jak chcieli zwieść naszych partnerów z Unii Europejskiej, prezentując w Brukseli białą księgę kitów - dodała.
Według przewodniczącej klubu Nowoczesnej "to naprawdę niewielka różnica, czy pan Zbigniew Ziobro będzie osobiście usuwał prezesów sądów, czy będzie musiał skorzystać z konsultacji upolitycznionej KRS, w której znajdują się ludzie, których wyróżnia to, że są z nim związani".
Przypomniała, że 170 prezesów i wiceprezesów sądów w Polsce zostało już usuniętych.
- Rzeź prezesów polskich sądów i tak już została dokonana przez pana Zbigniewa Ziobrę - podkreśliła.
Odniosła się też do zrównania wieku przechodzenia w stan spoczynku sędziów dla kobiet i mężczyzn do 65 lat. Wskazywała, że tą sprawą zajmuje się już Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
- Zróżnicowanie wieku przechodzenia w stan spoczynku sędziów kobiet i mężczyzn i tak musiałoby zostać zmienione z uwagi na niezgodność z traktatowymi przepisami - oceniła.
Autor: ads/AG / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24