W nocy z piątku na sobotę doszło do pożaru hotelu w Kuniowie na Opolszczyźnie. Zanim na miejsce przybyła straż pożarna, z obiektu ewakuowano już kilkadziesiąt osób, w tym gości. Pożar został ugaszony po około trzech godzinach. Choć epidemiczne zasady zabraniają prowadzenia usług hotelarskich, to są od tej reguły wyjątki. Właściciel obiektu przekonuje, że działał zgodnie z prawem. Policja natomiast prowadzi w tej sprawie czynności wyjaśniające.
Pracownicy hotelu w Kuniowie w województwie opolskim zauważyli w piątek około godziny 22 pożar w tym budynku. Wezwano na pomoc straż pożarną. Przybyłych na miejsce ratowników pracownicy recepcji poinformowali, że przed ich przyjazdem udało się ewakuować 26 gości i ośmiu pracowników. Informację o 34 ewakuowanych przez personel obiektu portal tvn24.pl potwierdził u dyżurnego na stanowisku kierowania opolskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Dyżurny poinformował, że pożar ugaszono w sobotę nad ranem. Akcja trwała około trzech godzin, a brało w niej udział siedem zastępów i 24 ratowników. Nikt nie odniósł obrażeń. Jak dowiedzieliśmy się od opolskiej straży, przyczyną pożaru były prawdopodobnie nieszczelności przewodu kominowego. Na miejscu pojawiła się również policja.
Policja prowadzi czynności wyjaśniające
- Komenda Powiatowa Policji w Kluczborku prowadzi w tej sprawie czynności wyjaśniające - przekazała tvn24.pl. młodsza aspirant Krystyna Alaszewicz z Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku. Poinformowała, że "z dotychczasowych ustaleń wynika, że właściciel hotelu prowadzi działalność rehabilitacyjną". - Wcześniejsza kontrola sanepidu nie wykazała uchybień w funkcjonowaniu obiektu - dodała.
Jak podała PAP, policję powiadomiono o obecności w hotelu 22 gości. Mł. asp. Alaszewicz przyznała w rozmowie z tvn24.pl, że co do liczby osób przebywających w hotelu pojawiły się rozbieżności w informacjach straży pożarnej i deklaracji właściciela. Zaznaczyła, że prowadzone są czynności wyjaśniajcie i kwestia ta jest sprawdzana.
Właściciel hotelu Waldemar Sowieja przekonywał, że wszyscy goście, którzy nocowali w obiekcie z piątku na sobotę, przebywali tam zgodnie z obowiązującym prawem i przepisami epidemicznymi. - Placówka prowadzi usługi jako hotel pracowniczy oraz rehabilitacyjny na podstawie skierowań lekarskich. Na wszystko posiadam stosowne dokumenty. Dostarczyłem je już na policję razem z dokumentacją dotyczącą przeglądów przewodów kominowych - dymowych oraz grawitacyjnych - powiedział Sowieja.
Hotele zamknięte, ale są wyjątki
W związku z rozprzestrzeniającym się koronawirusem w kraju obowiązuje, do odwołania, szereg restrykcji epidemicznych. Są to między innymi nakaz zasłaniania ust i nosa maseczką w miejscach publicznych oraz zachowywania dystansu społecznego. Zamknięte pozostają też hotele, jednak są od tego wyjątki dotyczące między innymi hoteli robotniczych, a także na przykład dla medyków, kierowców wykonujących transport drogowy czy żołnierzy. Katalog wszystkich wyjątków znajduje się w rozporządzeniu Rady Ministrów z 19 marca tego roku. Ograniczenie dotyczące hoteli ma obowiązywać do 9 kwietnia.
Ponadto od 15 marca istnieje możliwość rozpoczęcia stacjonarnej rehabilitacji leczniczej w ośrodku rehabilitacyjnym czy turnusu leczniczo-profilaktycznego, a warunkiem tego jest negatywny wynik testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2. Materiał musi być pobrany w terminie nie wcześniejszym niż cztery dni przed terminem rozpoczęcia turnusu rehabilitacyjnego. Jak czytamy na rządowej stronie, za testy nie trzeba będzie płacić. Te zasady są w grupie obowiązujących do odwołania.
Ponadto od 27 marca do 9 kwietnia obowiązują dodatkowe obostrzenia. Są to:
- zamknięte centra i galerie handlowe (za wyjątkiem m.in. sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni); - zamknięte sklepy meblowe i budowlane powyżej dwóch tysięcy metrów kwadratowych; - placówki handlowe, targ, poczta: 1 osoba na 15 metrów kwadratowych w sklepach do 100 metrów kwadratowych, 1 osoba na 20 metrów kwadratowych w sklepach powyżej 100 metrów kwadratowych; - obiekty kultu religijnego: max. 1 osoba na 20 metrów kwadratowych przy zachowaniu odległości minimum 1,5 metra oraz obowiązku zakrywania ust i nosa; - zamknięte salony urody, zakłady kosmetyczne oraz fryzjerskie; - zamknięte przedszkola i żłobki, opieka wyłącznie dla dzieci rodziców wykonujących zawód medyczny i służb porządkowych (m.in. żołnierzy, funkcjonariuszy policji i straży pożarnej); - działalność obiektów sportowych ograniczona wyłącznie do sportu zawodowego, zamknięte między innymi korty tenisowe i ścianki wspinaczkowe.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps/TVN24