Policjanci stali w korku na jednej z ulic Olsztyna. Nagle podjechał do nich kierowca taksówki, opuścił szybę i powiedział, że wiezie do szpitala rodzącą kobietę. Bał się, że nie zdąży i poprosił o pomoc. Na nagraniu z monitoringu widać, jak funkcjonariusze włączają sygnały i eskortują kobietę do szpitala.
Do zdarzenia doszło we wtorek (12 kwietnia) po godzinie 13 w Olsztynie. Aspirant sztabowy Jacek Witkowski i sierżant sztabowy Marcin Skiejka stali w korku. Wtedy do ich radiowozu podjechał kierowca taksówki.
- Poinformował ich, że wiezie do szpitala pasażerkę, która miała zaawansowane bóle porodowe. Mężczyzna obawiał się, że przez utrudnienia w ruchu drogowym nie zdąży na czas zawieźć kobiety na porodówkę - przekazał sierżant sztabowy Andrzej Jurkun z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Na udostępnionym przez funkcjonariuszy nagraniu z monitoringu widać, jak policjanci i taksówkarz jadą wolno i rozmawiają. W pewnym momencie włączają sygnały świetlne.
Po chwili dotarli do szpitala
- Funkcjonariusze włączyli w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe, nakazali kierowcy jechać za radiowozem i w ten sposób – unikając popołudniowych korków – pilotowali skodę przez zatłoczone ulice Olsztyna - dodał Jurkun.
Po chwili kobieta trafiła do szpitala, gdzie została przekazana pod opiekę personelu medycznego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Olsztyn