W marcu ubiegłego roku, u progu pandemii, Olga Tokarczuk napisała felieton dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Postawiła w nim ważne pytania o najbliższą przyszłość. Dzisiaj "Okno", bo taki miał tytuł, można odczytywać jako świadectwo dziwnego momentu w historii, gdy świat stanął w obliczu nieznanego zagrożenia. Ale można też wrócić do pytań, sugestii i przewidywań uczynionych wówczas przez noblistkę i sprawdzić, co tak naprawdę wydarzyło się w ciągu ostatniego roku i jak rzeczywistość ma się do tamtych lęków i nadziei.