- Jesteśmy krajem Solidarności, jesteśmy krajem, który renomę ma na tym zbudowaną. Myślę, że rząd pójdzie za głosem biskupów, to bardzo ważne - powiedział w "Faktach po Faktach" dominikanin ojciec Maciej Zięba, przypominając apel Kościoła w sprawie uchodźców.
- Wszystko, co czynimy jednemu z najmniejszych, czynimy Chrystusowi. On ma twarz często dzisiaj człowieka bezdomnego, uchodźcy, odrzuconego, człowieka potrzebującego pomocy - oświadczył kardynał Nycz w czwartek podczas obchodów Bożego Ciała. Dziś, po spotkaniu z prymasem Polski arcybiskupem Wojciechem Polakiem, o uchodźcach mówił ojciec Maciej Zięba.
- I ksiądz prymas, i ja, i ci młodzi ludzie, bardzo jesteśmy za tym, żebyśmy uruchomili korytarze humanitarne. Żeby jak najszybciej móc konkretnie pomóc - powiedział ojciec Zięba.
- Dobrych parę osób mówiło [na spotkaniu z prymasem - przyp. red.], że do swoich domów by przyjęli rodzinę ludzi, którzy uciekają z pożogi wojennej. Korytarze humanitarne są bardzo dobrym pomysłem. Jest bezpieczny i trafiający do najbardziej potrzebujących. Przy korytarzach musimy mocnym głosem prosić, apelować, żądać od naszego rządu, żeby pomógł je uruchomić - podkreślił dominikanin.
"Tych ludzi się weryfikuje, sprawdza"
- W praktyce to jest tak, że w obozach działają różne organizacje. Znajduje się osoby imiennie, które najbardziej potrzebują pomocy. Tych ludzi się weryfikuje, sprawdza, zbiera odciski palców, weryfikuje we wszystkich policjach Unii Europejskiej - wyjaśniał gość "Faktów po Faktach". - Potem przewozi się te osoby, zapewnia im transport, a potem są przydzielani do konkretnych parafii czy wspólnot z przygotowanym miejscem pracy, z przygotowanymi przedszkolami dla młodszych dzieci, miejscami w szkole dla starszych - tłumaczył ojciec Maciej Zięba.
"Myślę, że rząd pójdzie za głosem biskupów"
- Nie chcę oceniać polityków. Na pewno bezpieczeństwo jest ważnym parametrem, ale wielkoduszność i pomoc też. Jesteśmy krajem Solidarności, jesteśmy krajem, który w Europie ma renomę na tym zbudowaną, że stara się pomagać, starał się pomagać słabszym, potrzebującym. Że wolność jest dla nas wielkim wyzwaniem. Takie myślenie egoistyczne o bezpieczeństwie, też jest niebezpieczne - ocenił dominikanin.
- Myślę, że rząd pójdzie za głosem biskupów, to bardzo ważne - podkreślił duchowny.
"Myśmy wiele razy w potrzebie liczyli na pomoc"
Ojciec Maciej Zęba powiedział, że wierzy, iż strach przed uchodźcami wynika z niedoinformowania, nieznajomości. - Bardzo ważne zadanie spełniają media, szkoła i Kościół, żeby ten poziom nieufności i braku informacji przełamać - ocenił.
- Myśmy wiele razy w potrzebie liczyli na pomoc od innych nacji, od innych ludzi poza granicami Polski, Europy nawet. W czasie II wojny światowej, w czasach zaborów. I my też mamy obowiązek moralny pomóc ludziom w strasznej sytuacji - podkreślił ojciec Zięba.
"Politycy, którzy w taki sposób działają, robią rzeczy szkodliwe dla Polski"
- Mamy koło 100 tysięcy Czeczenów i kto by miał problem w Polsce z Czeczenami., Mamy ponad 100 tysięcy Wietnamczyków też z zupełnie innej kultury i nie ma problemu. Mamy setki tysięcy Ukraińców, głównie migrantów ekonomicznych, i to jest dla nas bardzo ważne, dla gospodarki, dla kontaktów międzyludzkich, dla naszych uczelni - bo mnóstwo Ukraińców studiuje w Polsce - dla budowanie dobrej przyszłości polsko-ukraińskiej - wyliczał dominikanin.
- Więc naprawdę, sterowanie strachem, wzbudzanie strachu to jest bardzo niebezpieczne paliwo. Politycy, którzy w taki sposób działają, robią rzeczy szkodliwe dla Polski i dla społeczeństwa - podsumował gość "Faktów po Faktach".
Autor: bpm//now / Źródło: tvn24