Monika Wojciechowska z Jastrzębia-Zdroju ma 19 lat i mistrzostwo Polski na koncie. Ale nie zdobyła go sama, tylko z suczką Vivą. Wygrały w zeszłym roku krajowy finał w dog frisbee, rzutach dyskiem z psem. Dla TVN24 pokazują wszystkie najlepsze sztuczki.
– Viva to border collie, dostałam ją od rodziców trzy lata temu. Trenuję z nią od początku. Najpierw były tory przeszkód, sztuczki i posłuszeństwo sportowe. Wcześniej chyba przesadzałam, bo ćwiczyłam z psem długo, a on padał po powrocie do domu. Ale kiedy jest się samoukiem, popełnia się błędy. Teraz wiem, że ćwiczenia mają być zabawą. 5 minut dziennie wystarczy – mówi Monika.
Przyjaźń najważniejsza
Jeśli chodzi o zwyczajne rzucanie psu frisbee, to rady dla początkujących od mistrzyni są proste. Nie rzucać za daleko i za mocno, bo zwierzę – jeśli nie uda mu się złapać "zdobyczy" – szybko się zniechęci. Poza tym nie warto nawet próbować czegoś bardziej skomplikowanego, jeśli pomiędzy właścicielem a psiakiem nie ma silnej, długo budowanej więzi.
Jest jeszcze dużo do zrobienia
Istnieją dwie międzynarodowe organizacje zrzeszające miłośników tego sportu. UFO, w której startuje Monika, oraz Dog Chow Disc Cup – DCDC. Zeszłoroczna wygrana we Wrocławiu pozwoliła dziewczynie wyjechać z Vivą na mistrzostwa Europy UFO do Szwajcarii, gdzie zajęła 8 miejsce.
- To dopiero początek, wiele jeszcze możemy się nauczyć – ma nadzieję Monika. Dziewczyna chce zająć się dog frisbee profesjonalnie. Zrobić kursy trenerskie, a w przyszłości, jeśli się uda, założyć szkołę tresury psów. Życzymy powodzenia!
Autor: pw/mz / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice