Działacze Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, Andrzej Poczobut, Irena Biernacka, Maria Tiszkowska oraz Anna Paniszewska zostali uznani przez białoruskie organizacje praw człowieka za więźniów politycznych.
Według białoruskich obrońców praw człowieka działania podjęte wobec Andżeliki Borys, Andrzeja Poczobuta, Ireny Biernackiej, Marii Tiszkowskiej oraz Anny Paniszewskiej tych pięciu osób przez białoruskie organy ścigania są motywowane politycznie i służą "stworzeniu wizerunku wroga w postaci państwa polskiego i przedstawicieli mniejszości polskiej".
W uchwale ogłoszonej w środę niezależne organizacje praw człowieka na Białorusi apelują o natychmiastowe uwolnienie działaczy organizacji polskich, a także o zaprzestanie prześladowania i zastraszania polskiej mniejszości w tym kraju. Podpisały ją m.in. centrum praw człowieka Wiasna, Białoruski Komitet Helsiński, Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy i inne organizacje.
Polacy oskarżeni o "podżeganie do nienawiści"
Borys, Poczobut, Biernacka i Tiszkowska to przedstawiciele władz Związku Polaków na Białorusi. Anna Paniszewa jest działaczką polską z Brześcia, dyrektorką tamtejszej polskiej szkoły społecznej. Wobec aktywistów ZPB i Paniszewej wszczęto postępowania karne z artykułu kodeksu karnego Białorusi, który mówi o "podżeganiu do nienawiści" (art. 130, p.3). Prokuratura interpretuje ich działania jako "rehabilitację nazizmu". Wskazany artykuł zagrożony jest karą pozbawienia wolności od pięciu do 12 lat.
Organizacje broniące praw człowieka zażądały również od władz białoruskich zaprzestania stosowania art. 130 do karania za "wygłaszanie opinii na temat faktów historycznych", co - jak wskazali - jest naruszeniem zobowiązań Białorusi w ramach Międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych. W uchwale czytamy między innymi, że zatrzymaniu i uwięzieniu aktywistów środowisk polskich towarzyszy antypolska propaganda w białoruskiej telewizji państwowej, w której Polska jest przedstawiana jako państwo-agresor, mający rzekomo roszczenia terytorialne wobec Białorusi.
"Agresywna antypolska propaganda państwowa, która jest utrzymana w najgorszych tradycjach stalinowskich, wywołuje poważne zaniepokojenie ze względu na możliwe konsekwencje dla obywateli Białorusi narodowości polskiej i w sposób oczywisty nie sprzyja polityce dobrosąsiedztwa i zaufania" – napisały organizacje praw człowieka. Według nich "bez wątpienia należy pamiętać i mówić o trudnych okresach naszej historii, m.in. w celu pojednania pomiędzy przedstawicielami różnych narodowości, a nie w celu wzbudzania wzajemnej wrogości i podejrzliwości".
Związek Polaków na Białorusi to największa na Białorusi organizacja mniejszości polskiej. W 2005 roku władze w Mińsku pozbawiły ją rejestracji. Do celów statutowych działalności ZPB należy pielęgnowanie polskości, krzewienie polskiej kultury, nauka języka i pielęgnowanie miejsc pamięci.
Źródło: PAP