- Rozmawiałem z panią minister Hall i komunikat, nawet jeśli nie dotarł do wszystkich rodziców, bo to jest w końcu 300 tysięcy rodzin, jest precyzyjny. Decyzją minister obowiązek szkolny dla sześciolatków został przesunięty o rok - poinformował w sobotę premier Donald Tusk. Zgodnie ze znowelizowaną w 2009 r. ustawą o oświacie wszystkie sześciolatki miały pójść do pierwszej klasy szkoły podstawowej od 1 września 2012 r. Mimo deklaracji premiera przed kancelarią premiera odbyła się pikieta rodziców.
Premier oświadczył podczas briefingu, że wszystkie sześciolatki pójdą do pierwszych klas szkół podstawowych rok później, czyli 1 września 2013 roku. Decyzję tę jednak będzie mógł podjąć dopiero kolejny parlament po nowelizacji dotychczasowej ustawy o oświacie.
Na pytanie o komunikat w tej sprawie Tusk powiedział, że chodzi o "przesunięcie tego czasu o rok - czyli nie ma przymusu sześciolatków". Podkreślił, że "wszędzie tam, gdzie szkoły są dobrze przygotowane", za zgodą rodziców sześcioletnie dzieci mogą rozpocząć naukę w pierwszych klasach. Dodał też, że dzięki przesunięciu wprowadzenia obowiązku o rok, będzie więcej czasu na lepsze przygotowanie szkół. - Przez wiele miesięcy jeszcze będziemy w związku z tym mieli czas, aby lepiej przygotować infrastrukturę szkolną do przyjęcia sześciolatków - wyjaśniał premier.
Pikieta przed kancelarią
W sobotę przed kancelarią premiera odbyła się pikieta organizowana przez rodziców związanych z Akcją "Ratuj Maluchy!" i ze Stowarzyszeniem Rzecznik Praw Rodziców. Wiosną zebrali oni ponad ponad 340 tys. podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty, której celem jest przywrócenie stanu sprzed reformy edukacji, a co za tym idzie, zniesienia obowiązku szkolnego sześciolatków i obowiązku przedszkolnego pięciolatków. Chcą oni też powrotu do tzw. starej podstawy programowej nauczania i wychowania przedszkolnego. Pierwsze czytanie projektu odbyło się na ostatnim posiedzeniu Sejmu w połowie września.
Hall: Biorę pod uwagę możliwość zmian
Zgodnie z nowelizacją ustawy o systemie oświaty z marca 2009 r., od 1 września 2012 r. miał zostać obniżony wiek rozpoczynania obowiązkowej nauki w szkole z siedmiu do sześciu lat. W związku z tym od 1 września 2011 r. wszystkie pięciolatki miały przejść obowiązkowe wychowanie przedszkolne.
W połowie września tego roku minister edukacji Katarzyna Hall poinformowała, że bierze pod uwagę możliwość zmian w dotychczasowych przepisach dotyczących obowiązku nauki dla sześciolatków, czyli rozłożenie wprowadzenia obowiązku szkolnego dla sześciolatków na dwa lata. Wówczas we wrześniu 2012 do szkoły poszłyby obowiązkowo tylko te dzieci, które miałyby wówczas skończone 6 lat.
Hall powołała się na wstępne dane, z których wynika, że w tym roku do pierwszych klas poszło 23,6 proc. uprawnionych dzieci sześcioletnich (czyli takich, które wcześniej minimum przez rok chodziły do przedszkola).
Źródło: tvn24.pl, PAP