- Patologią nie jest tylko to, co wydarzyło się w komisariacie. Patologią jest też nadzór nad policją sprawowany przez ministra Błaszczaka i ministra Zielińskiego - mówił w programie "Kawa na ławę" o sprawie śmierci Igora Stachowiaka przewodniczący klubu PO, Sławomir Neumann. - Najważniejsze jest to, żeby ta sytuacja była wyjaśniona na gruncie prawa, a nie na gruncie polityki - odpowiadał Krzysztof Łapiński z Kancelarii Prezydenta.
Igor Stachowiak zmarł we wrocławskim komisariacie 15 maja 2016 roku. W sprawie trwa śledztwo, a okoliczności śmierci wciąż nie zostały wyjaśnione. Wojciech Bojanowski dotarł do nowych nagrań i informacji i pokazał w reportażu "Superwizjera", jak wyglądała policyjna interwencja.
"Zwyrodnialcy w mundurach"
- Policja powinna z zasady i z założenia chronić - mówił o sprawie poseł PSL Piotr Zgorzelski. - To są zwyrodnialcy w mundurach, bo nie można ich nazwać policjantami - dodał. - Splamili misję i mundur policjanta - zaznaczył.
Zdaniem Zgorzelskiego "jeżeli te fakty, które zostały zaprezentowane (w reportażu "Superwizjera" - red.) się potwierdzą", to "minister spraw wewnętrznych powinien się bardzo mocno z tego tłumaczyć".
- Pan minister Błaszczak potrafi robić co dzień konferencje prasowe i w świetle jupiterów zapewniać Polaków, jak jesteśmy bezpiecznym narodem, natomiast w momencie, gdy mamy ewidentny dowód na to, że naszego rodaka, w kraju cywilizowanym, który ma podpisane wszelkie możliwe konwencje po prostu się torturuje bestialsko, to minister wraz z komendantem głównym powinni natychmiast po wyemitowaniu tego programu po prostu być już we Wrocławiu - mówił Zgorzelski.
"Potrzebne głębokie zmiany"
Zdaniem wiceministra obrony narodowej Michała Dworczyka "mamy do czynienia z tragedią, którą trzeba wyjaśnić". - Dlatego właśnie minister Błaszczak i komendant główny policji powołali zespół i prokuratura będzie tę sprawę badać - dodał. - To jest patologia, nie powinno to nigdy mieć miejsca - podkreślił.
- To jest kolejny dowód na to, jak głębokie zmiany są potrzebne w administracji i w służbach - mówił Dworczyk. - To są różnego rodzaju zaszłości, które po prostu trzeba zmieniać - stwierdził.
Powiedział, że jest przekonany, że "wszyscy winni zostaną surowo ukarani" jeśli "fakty się potwierdzą".
Skomentował też apel PO o to, aby w tej sprawie powstała komisja śledcza. - Z przykrością widzę, że Platforma nawet tak dramatyczne sytuacje próbuje wykorzystywać do politycznego teatru - powiedział.
"Musi być cywilny nadzór"
- Patologią nie jest tylko to, co wydarzyło się na komisariacie. Patologią jest też nadzór nad policją sprawowany przez ministra Błaszczaka i ministra Zielińskiego - skomentował to przewodniczący klubu PO, Sławomir Neumann. - Rok temu pan minister Błaszczak na konferencji prasowej mówił, że zależy mu na szybkim i jasnym wyjaśnieniu. Mamy działania prokuratury, znikające nagranie z monitoringu i wy mówicie, że wam zależy na wyjaśnieniu czegokolwiek. To jest bezczelne co pan mówi - odpowiedział Dworczykowi.
Argumentował też za powstaniem komisji śledczej. - Musi być cywilny nadzór nad tym śledztwem, bo przez rok ukrywano dowody lub dowody znikały - powiedział.
"Do takich sytuacji dochodzi co chwilę"
- Mamy do czynienia z ogromną tragedią, a państwo jak zwykle okładają się kijami, czyja wina - stwierdził z kolei poseł Kukiz'15 Jakub Kulesza. - Do takich sytuacji dochodzi co chwilę, a to, że o tej sytuacji słyszymy to efekt tylko tego, że dziennikarze się tym zainteresowali - dodał i doprecyzował, że "takie sytuacje mają miejsce niemalże co miesiąc", a sprawa Stachowiaka "to nie jest incydent, to jest problem systemowy".
Zdaniem Kuleszy ruch Kukiz’15 zrobiło dużo w tej kwestii. - Zgłosiliśmy w zeszłym roku projekt kamery na mundury po to, żeby w takich sytuacjach sprawa była jasna - wymienił między innymi.
"To nie powinno nam przesłonić obrazu policji"
Krzysztof Łapiński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP mówił, że policjanci "codziennie podejmują tysiące interwencji i często narażają życie i zdrowie dla bezpieczeństwa Polski i Polaków".
- Wielu policjantów w ostatnich dwudziestu paru latach straciło życie na służbie. To skandaliczne wydarzenie, które się skończyło tragicznie, które nie powinno nigdy mieć miejsca nie powinno nam przesłonić obrazu całej polskiej policji - stwierdził Łapiński.
- Najważniejsze jest to, żeby ta sytuacja była wyjaśniona na gruncie prawa, a nie na gruncie polityki. Odpowiedzialność polityczna nie wyjaśni tej sprawy - zaznaczył. - Komisja śledcza może być pożywką dla niektórych polityków, żeby robić z tego show - dodał.
Zdaniem Łapińskiego "ta sytuacja ma znamiona nie tylko nadużycia, ale też przestępstwa".
"Takie sytuacje dzieją się na Białorusi"
- Szczerze mówiąc myślałem, że przedstawiciel rządu, który tutaj siądzie z nami do stołu powie: jest odpowiedzialność polityczna; ministra Błaszczaka i ministra Zielińskiego już nie ma w tym rządzie - mówił Adam Szłapka, poseł Nowoczesnej. - Gdyby minister Błaszczak był człowiekiem honoru to by podał się do dymisji od razu po wyemitowaniu tego materiału i minister Zieliński też podałby się do dymisji - dodał.
Jego zdaniem premier Beata Szydło powinna "natychmiast wyrzucić" Błaszczaka z rządu. - Tego typu sytuacje dzieją się na Białorusi - mówił. - Przez ten rok mataczyliście jak w sprawie Grzegorza Przemyka mataczyli komuniści - dodał Szłapka.
- Mamy w Polsce 100 tysięcy policjantów. Większość z tych ludzi to są uczciwi funkcjonariusze. Jak oni się teraz czują, jak są wytykani na ulicy dlatego, że kilku zwyrodnialców tak potraktowało obywatela, a nikt nie poniósł za to odpowiedzialności? - pytał przedstawiciel Nowoczesnej. Stwierdził też, że komisja śledcza to dobry pomysł. Łapiński zareagował na porównanie do sprawy Przemyka mówiąc, że sprawa Stachowiaka nie ma kontekstu politycznego.
Specjalny zespół
Po emisji materiału w sobotę wieczorem Komenda Główna Policji wydała komunikat. Organ przypomniał, że "śledztwo w sprawie tragicznej śmierci od samego początku prowadzi prokuratura". "Obecnie na wniosek rodziny zmarłego Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, a więc zupełnie niezależny od policji organ wymiaru sprawiedliwości' - dodano. Jednocześnie podkreślono, że policja "niezwłocznie po tej tragedii przekazała wszystkie materiały mogące stanowić dowód w sprawie prokuraturze". Jednak mimo że od tego momentu minął rok, to okoliczności śmierci nadal pozostają niewyjaśnione.
Po reportażu Wojciecha Bojanowskiego Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji wspólnie z Komendantem Głównym Policji podjęli nowe decyzje. "Natychmiast po zapoznaniu się z materiałem podjęli decyzję o powołaniu i skierowaniu do Wrocławia specjalnego zespołu kontrolnego, w skład którego wchodzą doświadczeni oficerowie Biura Kontroli i Biura Spraw Wewnętrznych" - czytamy w komunikacie.
Wyjaśniono, że zadaniem kontrolujących będzie między innymi "dokładna analiza akt czynności wyjaśniających i dyscyplinarnych prowadzonych wobec funkcjonariuszy mających związek z opisywanym zdarzeniem, a w szczególności sprawdzenie, czy czynności te prowadzone były rzetelnie i zgodnie z zasadami procesowymi". Podkreślono, iż szczególnie zweryfikowana zostanie decyzja przełożonych o przywróceniu zawieszonego funkcjonariusza do służby.
Oglądaj cały odcinek "Kawy na ławę":
Autor: mart/gry / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24