- W przypadku części księży jest tak, że "poczuli krew" - Andrzej Duda został prezydentem, to my możemy znowu mocniej o pewnych rzeczach powiedzieć. Czy to jest rozsądne, czy to jest dobre? Ja mam wątpliwości – powiedział na antenie TVN24 o. Paweł Gużyński, dominikanin.
Polscy księża w czasie uroczystości Bożego Ciała przestrzegali przed związkami partnerskimi i metodą in vitro. Na obchodach w Warszawie kardynał Kazimierz Nycz zwracał uwagę na irlandzkie referendum w sprawie związków partnerskich, które jego zdaniem jest poważnym zagrożeniem dla Europy. Odprawiający mszę w Krakowie kardynał Stanisław Dziwisz z kolei skrytykował m.in. metodę in vitro.
O. Gużyński przypomniał, że za czasów PRL wykorzystywano uroczystości religijne, aby mówić o ważnych sprawach. - W tej chwili nie ma takiej sytuacji. Powstaje pytanie czy uroczystości stricte religijne, gdzie tematem powinny być prawdy wiary, należy przeobrażać w taką ambonę społeczno-polityczną. Stawiam to pytanie. Nie mam gotowej odpowiedzi. Mi wydaje się, że akcent w takiej uroczystości należy kłaść na kwestie duchowe - podkreślił.
Jak powiedział, część księży mogła "poczuć krew", gdy wybrano nowego prezydenta. - Andrzej Duda został prezydentem, to my możemy znowu mocniej o pewnych rzeczach powiedzieć. Czy to jest rozsądne, czy to jest dobre? Ja mam wątpliwości - przyznał.
Słuszna forma?
Ojciec Gużyński zaznaczył, że chciałby, aby takie tematy były podejmowane częściej, ale w dobrym tonie. - Chciałbym, by dyskusja odbywała się, ale nie na forum liturgicznym. To przestrzeń święta, gdzie Bóg powinien być postacią centralną, trzeba ją chronić przed politykierstwem – powiedział o. Gużyński. - Jeśli Kościół zastąpi swoją misję zbawienia misją społeczno-polityczną, to popełni gruby błąd – dodał.
Autor: kło//gak / Źródło: tvn24