- Z komentarzami na temat katastrofy CASY należy zaczekać do opublikowania raportu, bo przecieki, które się pojawiają, są różne. Wiele z nich to ewidentne przekłamania - ocenił w Magazynie 24 Godziny mjr Michał Fiszer. - O tym czy ktoś podjął złe decyzje zaczekajmy do środy - wtórował mu Tomasz Hypki ze "Skrzydlatej Polski".
Goście Magazynu dyskutowali na temat raportu analizującego katastrofę wojskowego samolotu CASA. Raport ma przedstawić w środę szef MON, we wtorek natomiast pojawiły się pierwsze przecieki na temat jego szczegółów.
Major Fiszer zwrócił uwagę, że to dopiero druga istotna katastrofa wojskowego samolotu w długiej historii. - Wojskowe lotnictwo transportowe lata bezpieczniej niż niejedna linia lotnicza - powiedział emerytowany pilot.
Winna pogoda czy ludzie?
Jednym z zarzutów stawianym w raporcie, do którego dotarła TVN24, było zezwolenie na lądowanie w złych warunkach atmosferycznych. - W czasie samego lotu pogoda zmienia się niejednokrotnie. Oblodzenie nie mogło być jedyną przyczyna, bo samolot miał system przeciwdziałający oblodzeniom - powiedział mjr Fiszer. Były wojskowy wytknął też wiele nieścisłości w medialnych przeciekach, m.in. myli się w nich obsługę naziemną z nawigatorami naprowadzania.
Osobną kwestią pozostaje, czy ktoś zostanie pociągnięty w związku z katastrofą do odpowiedzialności. - Jeżeli były niedotrzymane procedury, to muszą być konsekwencje osobowe - powiedział Hypki. - Jeżeli były braki w wyszkoleniu załóg, obsługi naziemnej, to odpowiedzialność może być wyciągnięta na wyższych stanowiskach - dodał redaktor "Skrzydlatej Polski".
- O błędy w lotnictwie jest bardzo łatwo, to są rzeczy bardzo skomplikowane - zakończył mjr Fiszer.
Katastrofa CASY
Transportowa CASA C-295 M z 13. Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Krakowie rozbiła się 23 stycznia o godz. 19.07 w czasie podchodzenia do lądowania w 12. Bazie Lotniczej w Mirosławcu. Maszyna spadła na zalesiony teren poza jednostką, ok. 800 metrów od pasa startowego. Na jej pokładzie znajdowało się 20 lotników. Wszyscy zginęli na miejscu.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24