W Nowym Sączu (Małopolska) odbył się wykład Jerzego Zięby, propagatora naturoterapii. Na widowni zebrało się 230 osób, wszystkie - poza jedną dziennikarką - bez maseczek. Wydarzenie skontrolował sanepid i policja. Teraz do prokuratury trafił wniosek o śledztwo.
Wykład Jerzego Zięby, propagatora tzw. naturoterapii i autora książki "Ukryte terapie. Czego ci lekarz nie powie", odbył się 11 grudnia w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Sączu. Wstęp był wolny. Przyszło 230 osób. Nikt na widowni nie miał założonej maseczki. Kontrolę imprezy w asyście policji przeprowadził sanepid.
Materiały zebrane przez policję oraz wniosek o wszczęcie śledztwa wpłynęły do prokuratury we wtorek. Śledztwo ma dotyczyć szerzenia zagrożenia epidemiologicznego.
- Materiał dowodowy został przesłany do Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu z wnioskiem o wszczęcie śledztwa z artykułu 165 kodeksu karnego. Decyzję, co do wszczęcia śledztwa podejmie prokuratura – powiedziała rzeczniczka nowosądeckiej policji Justyna Basiaga.
Jerzy Zięba z wykształcenia jest inżynierem górnictwa. Większość propagowanych przez niego poglądów jest niezgodna z aktualnym stanem wiedzy medycznej i wiedzy naukowej, a przed głoszonymi przez niego opiniami na temat koronawirusa przestrzegali w lutym 2020 Główny Inspektor Sanitarny i Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. W ich ocenie stanowią one zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
Policja: tylko część osób zadeklarowała, że jest zaszczepiona. Maseczkę miała jedna osoba
Organizatorowi sobotniego spotkania może grozić kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. Salę w nowosądeckim MOK miał udostępnić nieodpłatnie prezydent miasta Ludomir Handzel.
Według relacji policji organizator od każdej osoby pobierał oświadczenie, na którym wchodzący deklarował, czy jest zaszczepiony. Z ustaleń policji wynika, że tylko część osób zadeklarowała, że jest zaszczepiona przeciwko COVID-19. Na sali natomiast nikt - poza jedną dziennikarką - nie miał maseczki.
Jak wyjaśnił prezydent Nowego Sącza, w oświadczeniu przesłanym prasie, kilka tygodni temu grupa mieszkańców zwróciła się do niego z prośbą o miejsce na zorganizowanie spotkania dotyczącego układu odpornościowego.
- Jestem zawsze otwarty na propozycje mieszkańców. To dla mnie jest rutynowe działanie. Nie do nas należy cenzura, czy ocena merytoryczna lub karna działań mieszkańców. Od tego są odpowiednie służby. Miasto nie było organizatorem spotkania w MOK w ostatnią sobotę – czytamy w oświadczeniu Ludomira Handzla.
Źródło: TVN24 Kraków, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock