Noworodek porzucony na białostockim osiedlu. Policja zatrzymała 27-latkę

Dziewczynka czuje się dobrze. Przebywa w białostockim szpitalu
Dziewczynka czuje się dobrze. Przebywa w białostockim szpitalu
Źródło: tvn24

Policjanci zatrzymali 27-latkę podejrzewaną o porzucenie noworodka na jednym z osiedli w Białymstoku. Kobieta "wstępnie przyznała się do urodzenia i porzucenia dziewczynki". Została zatrzymana na terenie województwa mazowieckiego.

Noworodka znalazł w sobotę ok. godz. 18 przypadkowy przechodzień. Dziecko leżało w papierowej torbie na chodniku w rejonie jednego z bloków przy ulicy Armii Krajowej w Białymstoku. Prawdopodobnie tego samego dnia dziewczynka przyszła na świat.

Dziecko było ubrane, miało smoczek.

Zatrzymana 27-latka

Podkom. Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji poinformował, że w niedzielę po południu na terenie województwa mazowieckiego zatrzymano 27-latkę.

Jeszcze tego samego dnia kobieta została przewieziona do Białegostoku i trafiła do szpitala. Jak poinformował podkom. Sorko, kobieta "wstępnie przyznała się do urodzenia i porzucenia dziewczynki". 27-latka pochodzi z woj. podlaskiego.

Policja prowadzi postępowanie ws. narażenia dziecka na utratę życia i zdrowia. Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Dziecko jest całe i zdrowe i przebywa w szpitalu wojewódzkim w Białymstoku.

Autor: db\mtom / Źródło: tvn24

Czytaj także: