Wspólne działania opozycji zaproponowali politycy Nowoczesnej. - Trzeba działać wspólnie, by skutecznie przeciwstawić się temu, co PiS wyprawia z naszą Polską - zaapelował lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Sejmowa opozycja miałaby zrzeszyć się w federacji klubów i kół. Do propozycji Nowoczesnej odnieśli się już politycy Kukiz'15 i Platformy Obywatelskiej, a nawet marszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS.
Zarząd Nowoczesnej zebrał się w piątek, by omówić strategię działań związanych z przyjęciem przez Sejm nowelizacji ustaw o KRS oraz sądach powszechnych, a także złożeniem przez posłów PiS projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.
- W parlamencie proponujemy współdziałanie klubów parlamentarnych: Nowoczesnej, Platformy, PSL, Kukiz'15, Unii Europejskich Demokratów i wszystkich posłów, którym leży na sercu demokratyczna Polska. Konsekwencją tych działań powinno być powołanie federacji klubów i kół w parlamencie - powiedział Petru na konferencji po porannym posiedzeniu zarządu Nowoczesnej. Dodał, że jest już po rozmowach "z kilkoma osobami", powiedział też, że jest w stałym kontakcie z Władysławem Frasyniukiem.
"Odpowiedź na apel Wałęsy i Frasyniuka"
Szef Nowoczesnej zaproponował też "pilne rozmowy w formule okrągłego stołu wszystkich sił demokratycznych". - Niech powstanie "front demokratyczny" wszystkich sił politycznych i obywatelskich. To jest swego rodzaju odpowiedź na apel Lecha Wałęsy i Władysława Frasyniuka, którzy apelowali o to, żeby podjąć wspólne działania - powiedział Petru.
Jak podkreślił, powaga sytuacji wymaga większej koordynacji działań opozycji. Również szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer stwierdziła, że to "ponury moment dla polskiej demokracji wymagający pilnych działań ponadpartyjnych".
Oceniła, że ostatnia środa, kiedy to głosowano nowelizację ustaw o KRS oraz o ustroju sądów powszechnych, a także posłowie PiS złożyli projekt ustawy o Sądzie Najwyższym, zmieniła wszystko.
"Całkowita bezbronność wobec prawa, wobec władzy"
- Niedługo w jednych rękach znajdzie się cały system sprawiedliwości. Zaczęli od niszczenia Trybunału Konstytucyjnego, minister Ziobro ma już pełną kontrolę nad prokuraturą. W tej chwili po zmianie ustawy o sądach będzie miał również pełną kontrolę nad prezesami, wiceprezesami sądów. Po zmianie ustawy o KRS, to PiS będzie decydował kto może, a kto nie może zostać sędzią - mówiła Lubnauer. - Dla każdego z nas obywateli oznacza to całkowitą bezbronność wobec prawa, wobec władzy. Możliwość uznania każdego z nas winnym w każdym sporze z państwem lub osobą z legitymacją Prawa i Sprawiedliwości. Oznacza brak pewności - i czy następne wybory zostaną uznane, i czy nie zostaną zmanipulowane - dodała.
Szefowa klubu Nowoczesnej zaznaczyła, że opozycja musi działać szybko. - Prawo i Sprawiedliwość może chcieć przeforsować całą ustawę o Sądzie Najwyższym do końca lipca tak, żeby Sąd Najwyższy nie mógł się zająć 9 sierpnia sprawą wyboru prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Czas na pilne działania, czas na działania ponad partyjnymi podziałami - oświadczyła.
"Musimy wykazać się maksymalnym oporem"
Jak dodała, "jeżeli opozycja nie zrozumie tego teraz, to może nigdy tego nie zrozumieć". Politycy Nowoczesnej uważają, że proponowany przez nich front opozycji powinny wejść również środowiska naukowe, kultury, prawnicze, kobiety biorące udział w "Czarnym proteście" oraz partie pozaparlamentarne. - To jest czas, w którym powinniśmy współdziałać, w którym powinniśmy mówić jednym głosem - powiedziała Lubnauer.
- Będziemy szukać metod demokratycznych, zgodnych z prawem - zapowiedział Petru. - Musimy wykazać się maksymalnym oporem, żeby zablokować projekt ustawy o Sądzie Najwyższym - dodała Lubnauer.
Petru podkreślił, że politycy Nowoczesnej wezmą udział w zapowiedzianej na niedzielę manifestacji przed Sejmem. Również szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer zaznaczała, że nadszedł czas na wspólne działania opozycji.
"Nie chcemy wchodzić w taką koalicję"
Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz' 15 powiedział, odnosząc się do pomysłu utworzenia federacji sejmowej opozycji, że obecnie nie może wypowiadać się w imieniu całej partii, ale nie przewiduje, aby Kukiz'15 zgodziło się na propozycję Nowoczesnej.
- Nie chcemy partiokracji. Nie chcemy też wchodzić w taką koalicję - stwierdził.
"Demokracja parlamentarna staje na krawędzi"
W piątek obradował zarząd PO w sprawie działań w związku z przyjęciem przez Sejm nowelizacji ustaw o KRS oraz sądach powszechnych, a także w związku ze złożeniem w Sejmie przez PiS projektu o Sądzie Najwyższym. - Decyzja PiS pokazuje, że demokracja parlamentarna staje na krawędzi - komentował szef PO Grzegorz Schetyna na konferencji po posiedzeniu zarządu. Zapowiedział również, że w poniedziałek PO zorganizuje w parlamencie wysłuchanie publiczne z udziałem autorytetów prawniczych, byłych sędziów Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, by mogli oni - jak wyjaśniał Schetyna - "przekazać opinii publicznej zagrożenie dla każdego Polaka" płynące z nowych przepisów i pokazać, "jak Polska zostanie uderzona przez najgorsze z możliwych prawo". Na wysłuchanie zaproszeni zostaną także posłowie pozostałych klubów opozycyjnych.
Schetyna: bierzemy pod uwagę różne możliwości
We wtorek - jak zapowiedział Schetyna - PO zamierza konsultować się z pozostałymi klubami opozycji w sprawie wspólnego zaangażowania w blokowanie procesu legislacyjnego projektowanych zmian, czy to na posiedzeniu komisji, czy na obradach plenarnych Sejmu. - Nie możemy dopuścić do tego, co PiS chce zrobić Polsce i obywatelom - powiedział Schetyna. Pytany, czy zamierzają blokować salę obrad, odparł: - Bierzemy pod uwagę różne możliwości.
Szef PO zapowiedział również, że politycy Platformy wezmą udział w niedzielę, w manifestacji organizowanej przed Sejmem przez Komitet Obrony Demokracji.
"Front jedności działań przeciwko obywatelom"
- Nie wiem, czy to jest front jedności narodu, czy jedności polityków opozycji, którzy tak naprawdę będą chcieli wystąpić przeciwko zmianom i przeciwko obywatelom. Gdybym ja miał nazwać ten front, to byłby to front jedności działań przeciwko obywatelom - skomentował na konferencji prasowej marszałek Senatu Stanisław Karczewski, odnosząc się do propozycji Nowoczesnej.
Sąd Najwyższy według Prawa i Sprawiedliwości
Prawo i Sprawiedliwość złożyło poselski projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Pojawił się na stronach Sejmu w środę około godziny 23. Wraz z uzasadnieniem liczy 139 stron, został już mu nadany numer.
Projekt zakłada, że po wejściu w życie ustawy sędziowie Sądu Najwyższego przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez ministra sprawiedliwości. Minister wskaże także sędziego, który będzie wykonywał zadania i kompetencje I prezesa Sądu Najwyższego, jeśli prezes zostanie przeniesiony w stan spoczynku.
Projekt zakłada także przeniesienie w stan spoczynku sędziów, którzy osiągną 65. rok życia. I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf w listopadzie kończy 65 lat.
Trzy nowe izby, obsada ministra
W Sądzie Najwyższym wyodrębnione zostaną także trzy nowe Izby - prawa prywatnego, prawa publicznego i dyscyplinarna. To minister sprawiedliwości przyporządkuje sędziów do konkretnych izb.
Projekt zakłada również wprowadzenie szeregu zmian w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów Sądu Najwyższego.
Autor: mart//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24