Do archiwum Instytutu Pamięci Narodowej trafią tysiące dokumentów dotyczących operacji tak zwanej polskiej NKWD. W wyniku jej działalności, w latach 1937-38 na terenie Związku Radzieckiego, zamordowano co najmniej 111 tys. Polaków. Umowy o przekazanie dokumentów z prezesem IPN podpiszą w poniedziałek dyrektorzy ukraińskich archiwów m.in. z Odessy.
Porozumienia pomiędzy IPN a ukraińskimi placówkami będą dotyczyć udostępnienia polskim archiwistom tysięcy dokumentów z teczek NKWD, którego funkcjonariusze w latach 1937-1938 masowo represjonowali Polaków żyjących na terenie Związku Sowieckiego. Zbrodni na Polakach dokonali od 15 sierpnia 1937 r. do 15 listopada 1938 r. na podstawie rozkazu ówczesnego szefa NKWD Nikołaja Jeżowa z 11 sierpnia 1937 r.
- To wyjątkowo ważne inicjatywa, ponieważ po raz pierwszy archiwum IPN ma szansę wejść w posiadanie nie tylko wąskiej grupy dokumentów z Ukrainy, ale ich ogromnej liczby. To będzie od kilku do kilkunastu tysięcy indywidualnych i grupowych teczek. Będzie można w nich znaleźć podstawowe dane dotyczące ofiar, protokoły ich przesłuchań, a także akty oskarżenia i wyroki śmierci. To niezwykle cenna rzecz dla naszych historyków - oceniła dyrektor archiwum IPN Marzena Kruk.
Współpraca IPN z Ukrainą
Zgodnie z porozumieniem polscy archiwiści udadzą się na Ukrainę, by móc zdigitalizować za pomocą specjalistycznego sprzętu interesujące IPN dokumenty. - W konsekwencji tej współpracy korzyści uzyska nie tylko strona polska, ale również ukraińscy archiwiści, którzy w swoich zasobach będą mieli cyfrowe kopie dokumentów - zaznaczyła Kruk.
Gdy dokumenty z Ukrainy trafią do Polski - pierwsze materiały jeszcze w tym roku - zostaną one udostępnione na ogólnych zasadach, czyli m.in. dla dziennikarzy i naukowców. - Ale także dla krewnych ofiar, którzy będą mogli zapoznać się z tragicznymi losami swoich najbliższych - zaznaczyła dyrektor archiwum IPN.
Śledztwo ws. polskiej operacji NKWD
Dokumentacja z Ukrainy będzie miała też znaczenie dla pionu śledczego IPN w Szczecinie, który wszczął śledztwo w sprawie tzw. operacji polskiej NKWD. Postępowanie toczy się ws. zbrodni komunistycznych, wyczerpujących znamiona zbrodni przeciwko ludzkości, w tym zbrodni ludobójstwa, polegających na zabójstwach co najmniej 111 tys. osób oraz pozbawieniu wolności połączonych ze szczególnym udręczeniem blisko 29 tys. osób narodowości polskiej. Śledztwo ma wyjaśnić okoliczności tej zbrodni, m.in. ustalić jej sprawców, co ma pozwolić na oddanie hołdu pomordowanym i ich rodzinom. IPN prowadził już badania w sprawie zbrodni NKWD z lat 1937-38, jednak do tej pory dotyczyły one niewielkiej liczby dokumentów. Prezes IPN Jarosław Szarek podkreślił, że ludobójstwo popełnione na Polakach w czasach Wielkiego Terroru z lat 1937-1938 to "jedna z największych i najbardziej zapomnianych zbrodni popełnionych w Związku Sowieckim na narodzie polskim". Jak dodał, mord na Polakach - obywatelach sowieckiego państwa - był fragmentem o wiele większych zbrodni, do których doszło w latach 30. na terenie całego ZSRR, choć Polacy byli mordowani właśnie ze względu na narodowość.
Współpraca mimo trudności
- Instytut Pamięci Narodowej ma wiele pól aktywności w relacjach z Ukrainą. Są takie obszary jak poszukiwania i ekshumacje ofiar czy upamiętnienia, które są zablokowane, ale jest też współpraca archiwalna, która trwa cały czas pomimo zawirowań politycznych. W tym obszarze z naszym wschodnim sąsiadem nic się nie zmieniło - powiedział prezes IPN, przypominając o współpracy historyków z obu krajów.
Uroczyste podpisanie umów o współpracy przy archiwum NKWD odbędzie się w "Przystanku Historia" Centrum Edukacyjnym IPN im. Janusza Kurtyki w Warszawie. Parafowanie porozumień będzie poprzedzone konferencją prasową z udziałem prezesa IPN i dyrektorów ukraińskich archiwów.
Autor: es/AG / Źródło: PAP / TVN24
Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna / Wikipedia