PiS zarzuciło we wtorek ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi, że stchórzył nie decydując się na udział w zaplanowanym na ten dzień posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury. Według PiS "atmosfera wokół Nowaka gęstnieje coraz bardziej".
Nowak we wtorek poinformował, że nie stawi się na posiedzeniu sejmowej komisji, które zostało zwołane na wniosek posłów PiS w związku z zarzutami medialnymi pod adresem szefa resortu transportu. Poseł PiS Jerzy Szmit powiedział na konferencji prasowej w Sejmie, że posłowie chcieli porozmawiać z Nowakiem o bardzo ważnych sprawach dotyczących budowy dróg oraz autostrad. - Mamy informacje, które podważają wiarygodność ministra i dowodzą, że mamy do czynienia z chaosem w trakcie budowy dróg i autostrad - mówił Szmit. PiS chciało ponadto, by minister wytłumaczył się m.in. z informacji podanych przez tygodnik "Wprost" dotyczących jego związków z firmą CAM Media zarabiającą - jak pisał tygodnik "Wprost" - na państwowych kontraktach.
Kontakty ministra
W końcu kwietnia tygodnik "Wprost" napisał, że minister transportu ma koleżeńskie układy z biznesmenami zarabiającymi na kontraktach z państwowymi firmami i doradzającymi PO. Tygodnik opisał m.in. wizyty ministra w ekskluzywnym klubie w Warszawie, gdzie był zapraszany przez osoby związane ze spółką CAM Media. Nowak uznał, że artykuł "Wprost" ma charakter insynuacyjny i oparty został na zestawieniu plotek z faktami i postanowił skierować sprawę do sądu. Z kolei prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podania nieprawdy w oświadczeniu majątkowym ministra transportu (Nowak nie wpisał do niego drogiego zegarka i faktu leasingowania samochodu volvo).
"To nie jest wezwanie do cioci na herbatkę"
Politycy PiS mówią, że chcieli rozmawiać z Nowakiem również o planach budowy dróg do roku 2020 roku oraz o tym, jak ten plan ma się do "kontaktów Nowaka z różnymi firmami wykonawczymi". - Chcieliśmy też zapytać ministra o niejasności w jego oświadczeniach majątkowych oraz czy uważa, że nadal powinien pełnić tak odpowiedzialny urząd - dodał Szmit. - To nie jest wezwanie do cioci na herbatkę na imieniny, ale nawet i cioci się nie odmawia, a co dopiero parlamentowi. Minister kpi i lekceważy relacje między parlamentem a ministerstwem, którego jest kierownikiem. Dajemy panu możliwość, aby wyjaśnił pan swoją niejasną sytuację - zwrócił się do Nowaka Andrzej Adamczyk (PiS). Ocenił, że "atmosfera wokół Nowaka gęstnieje coraz bardziej", a minister transportu "stchórzył oznajmiając, że nie pojawi się na posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury".
Autor: nsz/tr/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24