"Prokuratura próbuje mnie wrobić". Sprawa wypadku sędziego Morawskiego trwa dwa lata

Dwa lata temu doszło do wypadku z udziałem sędziego Lecha Morawskiegotvn24

Wraca sprawa niewyjaśnionego wypadku drogowego z udziałem Lecha Morawskiego. Profesor nie ucierpiał, ale kierowca drugiego auta został ranny. Morawski uważa, że nie jest winny, ale prokuratura dostała właśnie kolejną ekspertyzę, w której biegli stwierdzają, że to właśnie on ponosi odpowiedzialność. Takich wypadków, jak ten, codziennie są tysiące. Dlaczego ta sprawa ciągnie się już dwa lata? Materiał programu "Czarno na białym".

18 czerwca 2015 roku godzina 14.50, 34 kilometr autostrady A1 z Gdańska do Łodzi. Właśnie tu doszło do wypadku z udziałem sędziego Lecha Morawskiego. Dwa samochody, dwie osoby i dwie wersje wydarzeń. Podobnych spraw są tysiące. Ta jest jednak szczególna, bo dotyczy nieznanego przedsiębiorcy ze Zduńskiej Woli i sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

Dwie wersje wydarzeń

- Jeden z najważniejszych ludzi w Polsce walnął we mnie na autostradzie i wbrew wszystkim ustaleniom mówi co innego i wszyscy mu wierzą - mówił w rozmowie z reporterem TVN24 Jackiem Tacikiem, przedsiębiorca ze Zduńskiej Woli Andrzej Peruga.

- Dla mnie sprawa jest oczywista. On mi wyjechał, zajechał drogę. I bzdury ktoś wypisuje, że ja zmieniam jakąś wersję zdarzeń - tłumaczył w rozmowie telefonicznej z kolei Lech Morawski.

Andrzeja Peruga mówił, że na niemal pustej drodze jechał prawym pasem 90 kilometrów na godzinę. Srebrny mercedes nagle uderzył go w tył. Jego samochód stracił stabilność i zjechał na lewy pas, uderzył w barierki.

- Nie pamiętam dokładnie momentu uderzenia w barierki po lewej stronie - powiedział.

Jak podkreślił, na moment stracił przytomność. - Na ułamki sekundy mnie zamroczyło i nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. Gdy się ocknąłem, to ja po prostu byłem wciśnięty pod kierownicę, w te miejsce, gdzie są pedały, sprzęgło, hamulce - wyjaśnił.

Lech Morawski nie zgodził się na rozmowę przed kamerą. Na początku roku reporter TVN24 Jacek Tacik rozmawiał z nim przez telefon.

Morawski twierdził, że na zatłoczonej autostradzie postanowił wyprzedzić kolumnę samochodów, zjechał na lewy pas i uderzył w auto, które zajechało mu drogę.

- Po kilku sekundach poczułem potworne uderzenie. No więc co się mogło zdarzyć? Nie było żadnego wypadku na prawym pasie, na pustej autostradzie. No ktoś zwariował! - mówił Lech Morawski.

Policja i biegli: winny Lech Morawski

Z notatek policji ze Starogardu Gdańskiego, która była na miejscu wypadku, wynika, że winny jest Lech Morawski.

"(…) na prostym odcinku drogi najechał na tył jadącego prawidłowo Andrzeja Peruga".

Potwierdził to biegły z laboratorium kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

"(…) bezpośrednią przyczyną zaistnienia zdarzenia było uderzenie samochodu Mercedesa w tył jadącego prawym pasem ruchu samochodu Peugeot Boxer (…). Informacje zawarte w aktach sprawy nie dają podstaw do wnioskowania o nieprawidłowym zachowaniu kierującego Peugeotem".

- Powołano szereg biegłych, sporządzono bardzo wiele ekspertyz specjalistów, pobrano nawet bilingi rozmów telefonicznych kierowców, sprawdzono wykazy ich nadajników GPS. Widać, że śledczy, którzy prowadzą tę sprawę bardzo skrupulatnie podeszli do tego materiału, chcąc wyjaśnić wszelkie niejasności. Każdy z tych zebranych materiałów przez śledczych z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wskazuje na to, że sprawcą tego wypadku jest profesor Morawski - mówił Paweł Wojciechowski, dziennikarz "Gazety Wyborczej" w Gdańsku, który pierwszy napisał o wypadku.

- Kiedy policjanci dotarli na miejsce wypadku, profesor Morawski miał przedstawić swoją legitymację sędziowską. Miał po prostu dać policjantom do zrozumienia, że chroni go immunitet - dodał Wojciechowski.

- Bzdura! Nie przyznałem się do tego. Byłem wtedy sędzią Trybunału Stanu. W życiu się nie przyznałem! Nie pokazałem legitymacji, nic! - tłumaczył z kolei profesor Morawski.

Morawski wybrany na sędziego TK

Cztery dni po wypadku sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Starogardzie Gdańskim. Pół roku później Lech Morawski został pozytywnie zaopiniowany na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Kandydaturę wysunął PiS, referował poseł Andrzej Matusiewicz.

- Blisko współpracował ze świętej pamięci prezydentem Lechem Kaczyńskim. Pan profesor Morawski jest dobrym kandydatem na sędziego Trybunału Konstytucyjnego - mówił wówczas poseł PiS Andrzej Matusiewicz.

Jednak o wypadku Morawskiego nie wspomniał. - Nie będę się odnosił do sprawy, której nie znam. Dopiero się od pana dowiaduję - mówił Matusiewicz 19 stycznia 2017 roku. - Przejrzałem życiorys (Lecha Morawskiego - red.), ale z tego przedstawionego życiorysu nie wynikało, że uczestniczył w jakimś wypadku - dodał.

Dzień po rekomendacji sejmowej komisji 2 grudnia 2015 roku Sejm wybiera Lecha Morawskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Referował poseł PiS Marek Ast. Znowu nie padła informacja o toczącym się śledztwie.

- Trudno mi w tej chwili powiedzieć, czy ktokolwiek o tym wiedział - mówił 19 stycznia 2017 roku Marek Ast.

Zapytany, czy nie przejrzał zatem życiorysu osoby, którą rekomendował, odpowiedział reporterowi: - To nie jest temat rozmowy, na która się umówiliśmy. Ja nie przypominam sobie tego.

Dzień po wyborze przez Sejm 3 grudnia 2015 roku, Lech Morawski stawił się u prezydenta Andrzeja Dudy, który odebrał od niego ślubowanie. Morawski został sędzią Trybunału Konstytucyjnego.

Ówczesny prezes Andrzej Rzepliński nie dopuścił go do orzekania, twierdząc że został wybrany wbrew konstytucji, na miejsce, które było już zajęte.

Przejęcie śledztwa

W sprawie wypadku nic się nie działo. Dopiero 4 marca 2016 roku, po tym, gdy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro został też prokuratorem generalnym, nastąpił zwrot.

Prokuratura Rejonowa w Starogardzie Gdańskim poprosiła Prokuraturę Okręgową w Gdańsku o przejęcie śledztwa.

- Chodziło między innymi o charakter tego zdarzenia, przede wszystkim na zainteresowanie medialne tą sprawą - mówiła 19 stycznia 2017 roku Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Powołano nowych biegłych i próbowano dotrzeć do świadków wypadku.

- Auta, które jechały w tej kolumnie aut najprawdopodobniej - jak można się domyślać - kolejno uderzałyby w tego Peugeota, który sunął po jezdni i mielibyśmy karambol. Tymczasem w tej całej sprawie jest o tyle to wszystko dziwne, że nie ma żadnych świadków tego wypadku - skomentował Paweł Wojciechowski z "Gazety Wyborczej".

Reporter TVN24 zapytał w rozmowie telefonicznej profesora Lecha Morawskiego, gdzie są świadkowie. - A nie wiem. Niech się pan ich pyta. Wszyscy uciekają przed polską policją niestety. Ja też bym ich nie chciał widzieć - odpowiedział sędzia.

Kolejna próba przejęcia śledztwa

W czerwcu 2016 roku prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku - zgodnie z zarządzeniem Zbigniewa Ziobry - wysłał do Prokuratury Krajowej wykaz spraw, które ta prokuratura mogłaby przejąć. Wśród nich jest sprawa wypadku na autostradzie A1. Prokuratura Krajowa odmawia przejęcia śledztwa.

- To nie są sytuacje, które są nietypowe. Wnioski z prokuratory rejonowej są składane do prokuratury okręgowej w wielu postępowaniach - mówiła Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

- Dlaczego prokuratura okręgowa chciała, żeby to Prokuratura Krajowa zajęła się tym śledztwem? pytał reporter TVN24. - W związku z reorganizacją firmy i utworzeniem wydziału w Prokuraturze Krajowej, który jest dedykowany do prowadzenia spraw dotyczących i sędziów, i prokuratorów - wyjaśniła.

Prośba o udostępnienie akt

Prokuratura Krajowa najpierw odmawia, ale cztery miesiące później zmienia zdanie. Zwraca się do prokuratury w Gdańsku o udostępnienie akt. W listopadzie 2016 roku zaleca powołanie kolejnych biegłych w sprawie.

- Prokuratorzy z prokuratury okręgowej zebrali już cały materiał, byli gotowi do tego, aby wysłać wniosek o uchylenie immunitetu, aby móc postawić zarzuty dla profesora. Tymczasem nadeszło pismo z Prokuratury Krajowej, w którym prokurator zasugerował, aby w sprawie powołać nowego biegłego - tłumaczył dziennikarz "Wyborczej".

Pismo z Prokuratury Krajowej dotarło do Gdańska na niecały miesiąc przed końcem kadencji prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego i dopuszczeniem Lecha Morawskiego do orzekania.

Choć już wtedy prokuratura chciała wystąpić o uchylenie immunitetu sędziemu, śledztwo nagle stanęło w martwym punkcie.

Nowa ekspertyza biegłych

W marcu 2017 roku prokuratura w Gdańsku poinformowała, że dostała nową ekspertyzę biegłych, ekspertyzę, która - tak jak poprzednia - podważa wersję Morawskiego.

- Do tego zdarzenia doszło w wyniku najechania na tył samochodu pokrzywdzonego, który w tym czasie poruszał się prawym pasem jezdni. Jest to zgodne z relacją pokrzywdzonego - wyjaśniła Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Zdaniem kolejnych biegłych, Morawski jechał lewym pasem, a przedsiębiorca prawym. Profesor zjechał nagle na sąsiedni pas i uderzył w jadący przepisowo samochód. Pytanie, dlaczego to zrobił. Śledczy mają kilka hipotez. Zdaniem jednej z nich, mógł zapaść w tak zwany mikrosen, czyli krótki i płytki sen.

- Jest to ewentualnie jakaś hipoteza, która się pojawia. Natomiast opinia biegłych odnosiła się do przebiegu wypadku, do jego przyczyn, do rekonstrukcji tego wypadku, do oceny techniki i taktyki jazdy. Nie odnosiła się do ewentualnych przyczyn zachowań uczestników czy uczestnika tego zdarzenia - mówiła Paszkiewicz.

Sprawa ciągnie się już drugi rok

W 2015 roku doszło do prawie 33 tysięcy wypadków na polskich drogach. Wśród nich wypadek, w którym uczestniczyli Morawski i Peruga. Być może nikt by o nim nie usłyszał, gdyby sprawa zakończyła się tak, jak w przypadku wielu innych - po kilku miesiącach. Ta sprawa ciągnie się już drugi rok.

- Sprawa ta trwa dosyć długo. Niewątpliwie też inne wątki, które w tej sprawie się pojawiają, zainteresowanie Prokuratury Krajowej, też nie pomagają takiemu normalnemu rozumieniu okoliczności tej sprawy. Nie pomagają przyjęciu takiej tezy, że wszystko dzieje się w sposób normalny - mówił mecenas Piotr Schramm.

Dla Andrzeja Perugi to problem. Na odszkodowanie może liczyć dopiero po zakończeniu procesu. - Wyciągnęli mnie z rozbitego samochodu, cudem przeżyłem, potworny ból w barku był nie do wytrzymania - relacjonował Peruga.

Miał połamane żebra, wielokrotne złamania obojczyka, obrażenia kręgosłupa i głowy. Za operację i rehabilitację płacił ze swoich pieniędzy. Do tego zdewastowany samochód, narzędzie pracy, którego został pozbawiony.

- W sumie wyniosło to około 20 tysięcy. Poza tym ja przewoziłem jakieś towary samochodem dostawczym, to nie był samochód osobowy przecież. Jakaś część towaru uległa zniszczeniu, którą musiałem pokryć - mówił Andrzej Peruga.

Widzieli się tylko raz na miejscu wypadku. Nigdy ze sobą nie rozmawiali.

- Z takiego ludzkiego serca chciałem się nawet skontaktować z tym panem. Co się z nim stało? Nawet gdy on mi zajechał drogę, to on odniósł podobno bardzo poważne uszkodzenia - mówił reporterowi TVN24 Lech Morawski.

Jak tłumaczył, to podobno policja nie chciała powiedzieć, gdzie leży Peruga. - Skontaktował się pan z nim w momencie, kiedy wyszedł ze szpitala? - dopytywał reporter.

- Raz żona do niego dzwoniła - odpowiedział. Dopytywany, dlaczego nie zadzwonił osobiście, odparł: - Proszę pana, bo ja się tym nie zajmuję. Ja nie mam czasu na takie rzeczy.

"Prokuratura próbuje mnie wrobić"

Ewentualna odpowiedzialność Morawskiego w tym wypadku nie zablokowałaby mu drogi do Trybunału Konstytucyjnego. By się tak stało, musiałby być skazany za przestępstwo umyślne, a wypadek drogowy takim nie jest.

- Być może było tak, że profesor miał nadzieję, że sprawa zostanie umorzona, że rozejdzie się po kościach, że w dokumentach nie zostanie żaden ślad, a być może jest też tak, że rzeczywiście czuje się niewinny - mówił Paweł Wojciechowski.

- Próbuje mnie wrobić prokuratura po artykule "Gazety Wyborczej". Nie pierwszy i nie ostatni raz - powiedział profesor Morawski.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku chce teraz wystąpić o uchylenie immunitetu sędziemu Morawskiemu, ale to od sędziów Trybunału Konstytucyjnego podczas głosowania będzie zależało, czy tak się stanie i czy Morawski odpowie przed sądem.

Autor: kb/sk/jb / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Praca zdalna upowszechniła się w marcu 2020 roku wraz z wprowadzeniem ogólnopolskich lockdownów. Teraz, pięć lat po wybuchu pandemii, część firm wycofuje się z możliwości pracowania z domu. Ale czy jest jeszcze powrót do sytuacji sprzed tej rewolucji?

Rewolucja dla pracowników "na niespotykaną wcześniej skalę"

Rewolucja dla pracowników "na niespotykaną wcześniej skalę"

Źródło:
tvn24.pl

Eksperci ds. etyki krytykują wsparcie, jakiego Donald Trump udzielił Elonowi Muskowi i jego marce samochodowej Tesla. - Niektórzy mogą założyć, że wsparcie Białego Domu i prezydenta są na sprzedaż - mówi William F. Hall, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie w Webster. - Społeczeństwo nie jest głupie. Wie, czym jest konflikt interesów - skomentowała Delaney Marsco, dyrektorka ds. etyki w Campaign Legal Center.

Trump w tesli przed Białym Domem. "Społeczeństwo nie jest głupie"

Trump w tesli przed Białym Domem. "Społeczeństwo nie jest głupie"

Źródło:
ABC News

Ukrainie skończyły się amerykańskie pociski dalekiego zasięgu ATACMS - podała agencja Associated Press, powołując się na urzędnika w administracji USA i deputowanego, zasiadającego w komisji obrony w ukraińskiej Radzie Najwyższej. Rakiety ATACMS były używane przez siły ukraińskie głównie do ataków na cele w głębi Rosji.

Raziły cele w głębi Rosji. Zapasy się skończyły

Raziły cele w głębi Rosji. Zapasy się skończyły

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Donald Trump miał problemy ze skupieniem podczas spotkania z premierem Irlandii w Białym Domu. Tym, co rozpraszało prezydenta, były skarpetki J.D. Vance'a. - Naprawdę, próbuję się koncentrować. O co chodzi z jego skarpetkami? Są piękne - stwierdził, czym rozbawił wiceprezydenta, swojego gościa oraz pozostałych zebranych w Gabinecie Owalnym.

Skarpetki Vance'a rozproszyły Trumpa. "Próbuję się koncentrować"

Skarpetki Vance'a rozproszyły Trumpa. "Próbuję się koncentrować"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Na dziedziniec Komendy Stołecznej Policji wjechał omyłkowo kierowca. Okazało się, że 45-latek jest pijany, ma sądowy zakaz prowadzenia, a wcześniej spowodował kolizję. Z kolei jego pasażer miał przy sobie narkotyki.

Przez pomyłkę wjechał na dziedziniec komendy. Pijany, z zakazem, bez świateł

Przez pomyłkę wjechał na dziedziniec komendy. Pijany, z zakazem, bez świateł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czwartkowy poranek przyniósł północnym regionom kraju opady śniegu. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia białych krajobrazów. Jak przekazała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, sypnie także w innych częściach Polski.

Spadł śnieg. Wiemy, gdzie go jeszcze dosypie

Spadł śnieg. Wiemy, gdzie go jeszcze dosypie

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policjanci z warszawskich Bielan zatrzymali 65-latka, który kilka dni temu w ogródkach działkowych miał zaatakować swojego znajomego. Mężczyźnie postawiono zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi nawet dożywocie. Podejrzany trafił do aresztu.

"Ugodził swojego rywala nożem w brzuch"

"Ugodził swojego rywala nożem w brzuch"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzęsienie ziemi nawiedziło w czwartek włoską prowincję Neapol. Miało magnitudę 4,4. Zamknięto część szkół, odnotowano utrudnienia w ruchu drogowym.

Trzęsienie ziemi we Włoszech. Utrudnienia w Neapolu

Trzęsienie ziemi we Włoszech. Utrudnienia w Neapolu

Źródło:
rainews.it, USGS

- Warunkiem do rozmowy na ten temat jest to, żeby strona amerykańska była na to otwarta. Uważam, że nie ma nic gorszego, niż zgłosić pomysł, który ma ręce i nogi, i usłyszeć za trzy dni odpowiedź, że to nie wchodzi w grę, bo to wtedy nas osłabia - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Odniósł się do apelu prezydenta Andrzeja Dudy do USA o przeniesienie broni jądrowej na terytorium Polski.

Prezydent o broni jądrowej. Szef MSWiA odpowiada 

Prezydent o broni jądrowej. Szef MSWiA odpowiada 

Źródło:
TVN24

Obrońcy dwóch mężczyzn oskarżonych w sprawie postrzelenia z broni palnej Zuzanny G.-M., gdy ta po wypowiedzeniu najmu mieszkania wraz z rodzicami przyszła odebrać klucze, odwołali się od wyroku. Sebastian Sz. w pierwszej instancji usłyszał wyrok 10 lat więzienia, Mateusz M. - 8 lat. Obrońca pierwszego mężczyzny chce zmiany kwalifikacji czynu i ewentualnego ponownego rozpatrzenia sprawy, obrońca drugiego - uniewinnienia swojego klienta.

Gdy chciała wejść do mieszkania, padły strzały. Nie zgadzają się z wyrokiem

Gdy chciała wejść do mieszkania, padły strzały. Nie zgadzają się z wyrokiem

Źródło:
PAP/TVN24

Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Financial Times" zaapelował do USA o rozmieszczenie broni jądrowej na terytorium Polski, jako środka odstraszającego przed przyszłą rosyjską agresją. Prośba ta, jak odnotował "Financial Times", prawdopodobnie zostanie odebrana w Moskwie jako wysoce prowokująca.

Prezydent apeluje do Amerykanów. Chodzi o broń jądrową

Prezydent apeluje do Amerykanów. Chodzi o broń jądrową

Źródło:
Financial Times, PAP

Rosyjskie media propagandowe poinformowały, że prezydent Władimir Putin odwiedził obwód kurski. Przywódca Rosji miał pojawić się na jednym z posterunków dowodzenia wojsk walczących w przygranicznym regionie, gdzie Rosjanie powoli odzyskują utracone tereny, a sytuacja sił ukraińskich pozostaje trudna.

Trudna sytuacja Ukraińców w obwodzie kurskim. Putin wydał rozkaz

Trudna sytuacja Ukraińców w obwodzie kurskim. Putin wydał rozkaz

Źródło:
tvn24.pl, ZN, Agientstwo, PAP

Branża zbrojeniowa w Niemczech przeżywa dynamiczny rozwój ze względu na zmieniającą się sytuację geopolityczną na świecie - zauważył niemiecki portal tagesschau. Rheinmetall, największe przedsiębiorstwo tego sektora w Niemczech, zapowiedziało zwiększenie zatrudnienia o jedną piątą, a liczba zamówień firmy osiągnęła rekordowy poziom.

"W Europie rozpoczęła się era zbrojeń". Rekordowe zamówienia

"W Europie rozpoczęła się era zbrojeń". Rekordowe zamówienia

Źródło:
PAP

Czeka nas dzień pełen opadów deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed obfitymi opadami śniegu. W mocy są też ostrzeżenia IMGW przed ulewnym deszczem. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Deszczowy niż przemieści się przez Polskę. Lunie, sypnie śniegiem

Deszczowy niż przemieści się przez Polskę. Lunie, sypnie śniegiem

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie wzmocnienia obronności Unii Europejskiej "to kolejny przykład, po ostatniej opinii TSUE, podważającej prymat polskiej konstytucji nad prawem europejskim, ingerowania UE bez podstaw w traktatach w kompetencje państw członkowskich" - ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Politycy jego partii w środę opowiedzieli się za odrzuceniem dokumentu uznającego Tarczę Wschód za projekt flagowy dla wspólnego unijnego bezpieczeństwa.

PiS przeciw rezolucji o Tarczy Wschód. Kaczyński komentuje

PiS przeciw rezolucji o Tarczy Wschód. Kaczyński komentuje

Źródło:
TVN24

Podatek cyfrowy, nad którym pracuje Ministerstwo Cyfryzacji, został w ostatnich latach wprowadzony między innymi w Wielkiej Brytanii, Austrii, Turcji oraz we Włoszech. W większości państw obowiązują 2- lub 3-procentowe stawki, generujące milionowe zyski. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował o pracach nad podatkiem od big techów także w Polsce, powołując się na rozwiązania przyjęte za granicą.

Nowy podatek, milionowe zyski

Nowy podatek, milionowe zyski

Źródło:
PAP

Lindsey Graham, wpływowy senator republikanów, zapowiedział zgłoszenie projektu ustawy o "miażdżących sankcjach" przeciwko Rosji, by skłonić ją do zawarcia pokoju. Ocenił przy tym, że jest "skrajnie sceptyczny", by Moskwa zgodziła się na proponowany przez USA rozejm.

Zapowiedź projektu amerykańskich "miażdżących sankcji" przeciw Rosji

Zapowiedź projektu amerykańskich "miażdżących sankcji" przeciw Rosji

Źródło:
PAP

Sześć meksykańskich karteli narkotykowych znalazło się, na mocy decyzji rządu USA, na liście organizacji terrorystycznych. Według rozgłośni Głos Ameryki daje to amerykańskim władzom skuteczniejsze niż dotąd instrumenty prawne pozwalające na ich ściganie. Departament skarbu USA poinformował także o nałożeniu sankcji na działający w Szwecji gang narkotykowy Foxtrot oraz jego bossa Lisa Kurdyjskiego.

Amerykanie uderzają w kartele i Lisa Kurdyjskiego

Amerykanie uderzają w kartele i Lisa Kurdyjskiego

Źródło:
PAP

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w miejscowości Trzcianka (Mazowieckie). Kierowca samochodu osobowego najechał na leżącego na jezdni mężczyznę. 48-latek zmarł.

Mężczyzna leżał na jezdni, przejechał po nim samochód

Mężczyzna leżał na jezdni, przejechał po nim samochód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z nieoficjalnych informacji ze źródeł w KPRP wynika, że w najbliższym czasie można spodziewać się, że prezydent Andrzej Duda zaakceptuje Jacka Najdera jako przedstawiciela RP przy NATO - donosi PAP. Ponadto do Pałacu Prezydenckiego wpłynęły cztery kandydatury na ambasadorów - w tym przy Unii Europejskiej - zgodnie ze wskazaną przez prezydenta procedurą. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, prezydent byłby skłonny zaakceptować Bogdana Klicha jako przedstawiciela Polski przy ONZ w Nowym Jorku.

Będzie przełom w sprawie ambasadorów? Nieoficjalnie: prezydent podejmie decyzję

Będzie przełom w sprawie ambasadorów? Nieoficjalnie: prezydent podejmie decyzję

Źródło:
PAP

NASA i SpaceX odwołały start rakiety Falcon 9, której celem było zabranie z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) astronautów Suni Williams i Butcha Wilmore'a. Powodem tej decyzji były problemy techniczne.

Odwołany start Falcona 9, astronauci jeszcze nie wrócą na Ziemię

Odwołany start Falcona 9, astronauci jeszcze nie wrócą na Ziemię

Aktualizacja:
Źródło:
AFP, tvnmeteo.pl

Międzynarodowy Trybunał Karny poinformował, że były prezydent Filipin Rodrgio Duterte został przekazany MTK w Hadze. Nakaz jego aresztowania wydano w związku z przypuszczalnymi zbrodniami popełnionymi podczas kampanii antynarkotykowej.

Były prezydent odpowie za brutalną "wojnę z narkotykami". Jest w Hadze

Były prezydent odpowie za brutalną "wojnę z narkotykami". Jest w Hadze

Źródło:
PAP

- Nie jestem zadowolona - powiedziała w "Faktach po Faktach" wiceministra edukacji narodowej Joanna Mucha (Polska 2025-TD), odnosząc się do sondażowych wyników Szymona Hołowni, który kandyduje na prezydenta RP. - Ale będziemy restartować tę kampanię - zaznaczyła, dodając, że szczegóły powinien ogłosić kandydat. Poseł Marcin Bosacki (KO) mówił, że jest "bardzo zadowolony" z notowań Rafała Trzaskowskiego i przyznał, że w drugiej turze wyborów liczy na wsparcie "sojuszników z centrum i z lewej strony ".

Szymon Hołownia poza podium w sondażach. "Będziemy restartować tę kampanię"

Szymon Hołownia poza podium w sondażach. "Będziemy restartować tę kampanię"

Źródło:
TVN24

Premier Donald Tusk napisał w mediach społecznościowych, że "tylko poplecznicy Rosji zagłosowali przeciw" uznaniu Tarczy Wschód za flagowy projekt dla bezpieczeństwa Unii Europejskiej. "W tym PiS" - dodał. Szef rządu odniósł się do środowego głosowania nad rezolucją Parlamentu Europejskiego. Przedstawiciele PiS twierdzą, że głosowali za poprawką dotyczącą Tarczy Wschód, ale nie popierają całej rezolucji.

Tusk: Tylko poplecznicy Rosji zagłosowali przeciw. W tym... PiS

Tusk: Tylko poplecznicy Rosji zagłosowali przeciw. W tym... PiS

Źródło:
PAP

Tramwajarze pokazują, dlaczego warto trzymać się poręczy podczas podróży komunikacją miejską. W mediach społecznościowych opublikowali nagrania z kamer, które zarejestrowały upadki pasażerów podczas gwałtownego hamowania lub ruszania składów.

Pokazali, dlaczego warto trzymać się poręczy w tramwaju

Pokazali, dlaczego warto trzymać się poręczy w tramwaju

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Oczywiście, że odpowiemy na odwetowe cła Unii Europejskiej - powiedział prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z premierem Irlandii Michealem Martinem w Białym Domu. Zapytany o chaotyczne decyzje dotyczące polityki handlowej i wielokrotne wycofywanie się z podejmowanych decyzji o cłach, odparł, że to nie niekonsekwencja, lecz "elastyczność".

"2 kwietnia będzie bardzo ważnym dniem". Zapowiedź Trumpa

"2 kwietnia będzie bardzo ważnym dniem". Zapowiedź Trumpa

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Komisja Europejska poinformowała w środę o utworzeniu sześciu kolejnych fabryk AI, z których jedna powstanie w Polsce. Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe (PCSS) otrzyma 50 milionów euro (około 200 milionów złotych) wsparcia od KE na budowę fabryki Piast AI. 340 milionów złotych zapewni polski rząd.

W Polsce powstanie specjalna fabryka. Bruksela daje 50 milionów euro

W Polsce powstanie specjalna fabryka. Bruksela daje 50 milionów euro

Źródło:
PAP

Naukowcy odkryli źródło tajemniczych sygnałów z kosmosu, które równo co dwie godziny docierają do Ziemi. Emituje je system dwóch wirujących dookoła siebie gwiazd, w tym jednej martwej. Biały karzeł i czerwony karzeł znajdują się tak blisko, że powoduje to nietypowe oddziaływania między nimi.

Do Ziemi co dwie godziny dociera sygnał. Wiadomo już, skąd pochodzi

Do Ziemi co dwie godziny dociera sygnał. Wiadomo już, skąd pochodzi

Źródło:
NOVA

Zespół ekspertów walczy o powrót do zdrowia jednej z najstarszych piranii w Polsce. Kilka dni temu w Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Świnoujściu z niewyjaśnionych przyczyn pękło dno akwarium, w którym znajdowała się ryba. Zwierzę zostało przeniesione do specjalnego mausera, gdzie będzie czekać na nowy dom.

Pękło akwarium. W środku znajdowała się ponad 40-letnia pirania

Pękło akwarium. W środku znajdowała się ponad 40-letnia pirania

Źródło:
PAP

Białorusin Stepan K. usłyszał zarzut podpalenia marketu w Warszawie i - jak wynika z ustaleń śledczych - miał działać na polecenie rosyjskich służb specjalnych. Mężczyzna jest zamieszany także w inne kryminalne sprawy. Według śledczych współdziałał też z Olgierdem L., o którego niejasnych powiązaniach z kandydatem PiS na prezydenta Karolem Nawrockim informowali dziennikarze "Superwizjera".

Podejrzany o podpalenie marketu ma na koncie inne przestępstwa. Miał działać dla Olgierda L.

Podejrzany o podpalenie marketu ma na koncie inne przestępstwa. Miał działać dla Olgierda L.

Źródło:
tvn24.pl
Kościelne organizacje zwracają miliony. MEN: to nie koniec

Kościelne organizacje zwracają miliony. MEN: to nie koniec

Źródło:
tvn24.pl
Premium
WF do zmiany. A w czym Czarnek miał rację?

WF do zmiany. A w czym Czarnek miał rację?

Źródło:
tvn24.pl
Premium