Zdumiewająco szybka kariera w służbie zdrowia, błyskawiczna zmiana posad i... pięć zarzutów prokuratorskich. Kim jest Mirella Mac i czy potwierdzą się zarzuty, że to "Nikodem Dyzma w spódnicy"?
Dwa lata temu, w wieku 28 lat Mirella Mac została najmłodszym w Polsce dyrektorem szpitala. W Mysłowicach. Potem powierzono jej funkcję dyrektorską w szpitalu w Lublińcu. Działalność Mirelli Mac budzi jednak kontrowersje, bo mimo bogatego życiorysu zawodowego, nie wyjaśniła m.in. tego, czy ma niezbędne do sprawowania dyrektorskich funkcji wyższe wykształcenie.
Pani Mirella: Mam studia
Pytana przez reportera "Prosto z Polski", czy rzeczywiście ukończyła prawo na Uniwersytecie Warszawskim (jak zapewnia), odpowiada: - To jest jeden z zarzutów przeciwko mnie. Ale w dalszym ciągu zapewnia, że ma ukończone studia. – Potwierdzam, mam wyższe wykształcenie prawnicze – mówi kobieta.
Prokuratura: Nie ma wyższego wykształcenia
Innego zdania jest Maciej Rozej, z prokuratury rejonowej w Mysłowicach. – Pani Mirella Mac nie posiada wyższego wykształcenia – mówi Roziej.
Ustalenie, czy pani Mirella rzeczywiście skończyła Uniwersytet Warszawski, jest bardzo łatwe. Najlepiej sprawdzić u źródła. – Takiej studentki nie ma ani wśród studentów, ani absolwentów – mówi Anna Korzekwa, rzecznik UW.
Sprawę rzekomych oszustw i poświadczania nieprawdy bada prokuratura. Już mówi o pięciu zarzutach, polegających głównie na działaniu na szkodę szpitala w Mysłowicach. Na wynik postępowania Mirella Mac czeka z podniesionym czołem. – Wybronię się, jestem spokojna – mówi kobieta.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24