- Czasy się zmieniają, ale nie w tym kierunku, żeby mordować ludzi narkotykami - tak skomentował Stefan Niesiołowski (PO) pomysł Ruchu Palikota, by zezwolić na posiadanie nie tylko marihuany, ale i tzw. twardych narkotyków. Niesiołowski podkreślił, że przygotowany przez partię Palikota projekt ustawy w tej sprawie "odrzuci w pierwszym czytaniu".
Projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii Ruch Palikota planuje złożyć w Sejmie jeszcze przed świętami. Partia chciałaby depenalizacji posiadania niewielkich ilości marihuany (od 30-50 g). Jednak jak dowiedział się tvn24.pl partia na depenalizacji "trawki" nie zamierza poprzestać. Chce także pozwolić na posiadanie małych ilości innych, także tzw. twardych narkotyków.
- To jest trucizna. Nie ma powodu, żeby to legalizować. Pomysł będzie odrzucony w pierwszym czytaniu - komentował w poranku TVN24 Stefan Niesiołowski z PO. Zapytany o depenalizację marihuany Niesiołowski zadeklarował, że dopóki będzie w Sejmie, będzie głosował "przeciwko wszystkim narkotykom".
Według Niesiołowskiego, Palikot nie jest poważnym politykiem i zdaje on sobie sprawę, że jego ugrupowanie jest już na granicy, bowiem jak pokazują sondaże, wyprzedził go nawet PSL. Polityk zwrócił uwagę, że właśnie przez takie pomysły "ten ruch się nie rozwija".
"Polityczna podłość"
Niesiołowski w TVN24 mówił też o wczorajszych obchodach 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. W stolicy odbył się Marsz Niepodległości i Solidarności, którego inicjatorem był PiS.
Szef ugrupowania Jarosław Kaczyński zapowiadał, że przesłaniem marszu będzie pamięć o stanie wojennym, ale także ostrzeżenie przed współczesnymi zagrożenia dla niepodległości Polski, m.in. rozwiązaniami, które w swoim słynnym już berlińskim przemówieniu zaproponował Radosław Sikorski. Wczoraj przed Belwederem Kaczyński przekonywał, że "gdyby nie to chore państwo i sojusze intersów i interesików, nasz naród znany z przedsiębiorczości parłby do przodu jak Chiny".
Niesiołowski stwierdził, że wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego nie było polityczne, tylko "psychiatryczne". W odniesieniu do transparentów głoszących "Europa macht frei" i "Herr Tusk" podkreślił, że te porównania świadczą o pogardzie dla ofiar holokaustu, a także o "bezmiarze ignorancji i podłości". - To niebywałe zdziczenie i polityczna podłość. Demokratyczne państwo porównuje się do nazizmu - stwierdził polityk PO.
- Nasza niepodległość nie jest zagrożona, to jest konstrukcja wymyślona przez Kaczyńskiego, który chce przez to dojść do władzy, ta czaszka nigdy się już nie uśmiechnie - podsumował wystąpienie Kaczyńskiego.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24