Wydawało się, że po serii kontroli w domach pomocy dla ludzi w podeszłym wieku sytuacja ich pensjonariuszy musi ulec zmianie. Tymczasem nowy przykład pokazuje, że takie placówki mogą funkcjonować mimo braku odpowiednich zezwoleń na działalność - i przyjmować nowych pensjonariuszy.
Już ponad dwa lata temu Urząd Wojewódzki w Katowicach nałożył karę na dom opieki w Mikołowie. Od początku swojego istnienia - czyli od czterech lat - placówka działa bez wymaganego przepisami zezwolenia wojewody.
Nie spełnia też podstawowych wymogów sanitarnych, nie jest dostosowana do potrzeb osób starszych - m.in. brakuje windy i łazienek. Na właścicieli w 2007 roku nałożono karę grzywny, w wysokości 10 tysięcy złotych.
To okazało się jednak jedyną konsekwencją nielegalnej działalności, a w ośrodku nic się nie zmieniło. Warunki się nie poprawiły, za to do placówki - wciąż działającej bez zezwolenia - przyjęto nowych pensjonariuszy. Przebywa tam 12 osób.
Jednorazowa grzywna
Właścicielka ośrodka tłumaczy, że już w kwietniu sytuacja ulegnie zmianie, a pensjonariusze zostaną przeniesieni do nowego, specjalnie wyposażonego budynku tuż obok dotychczasowej placówki.
Jak okazuje brak odpowiednich warunków mieszkaniowych i sanitarnych to nie jedyne uchybienia jakie ma na swoim koncie placówka w Mikołowie. Dom opieki zarejestrowany jest jako... firma cateringowa. Jak tłumaczą właściciele, to pokrewna działalność.
Brak przepisów
Problem nieprawidłowo funkcjonujących domów opieki miała pomóc rozwiązać nowelizacja ustawy o pomocy społecznej. Jej wprowadzenie miało unormować rynek domów opieki społecznej. Zapowiadano, że ustawa wejdzie w życie z początkiem stycznia 2009 roku - ale ostatecznie do jej uchwalenia nie doszło i nie wiadomo, kiedy to nastąpi.
To okazuje się dobrą wiadomością dla właścicieli placówek działających w szarej strefie. Placówki te nadal mogą praktycznie bezkarnie funkcjonować. Jedyna kara, na jaką się narażają ich właściciele, to jednorazowa grzywna. 10 tysięcy złotych to jednak niewiele przy dochodach z nielegalnej działalności.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24