Niedopuszczalna, chora, zaskakująca - takimi słowami politycy określają sytuację w prokuraturze po dzisiejszym wyroku warszawskiego sądu, który uniewinnił Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. - "Słowika", oskarżonych ws. zabójstwa Marka Papały. Zdaniem większości polityków polski wymiar sprawiedliwości powinien zostać zreformowany.
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. - "Słowika", oskarżonych ws. zabójstwa Marka Papały. Sąd krytykował prokuraturę za to, że - mimo deklarowanej jednolitości tej instytucji - prokuratorzy z różnych jednostek nie byli w stanie współpracować np. co do wymiany informacji na temat sprawy zabójstwa b. szefa policji po tym jak śledztwo przeniesiono z Warszawy do Łodzi. - To zdumiewające - mówił w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Paweł Dobosz.
- Sytuacja, w której prokuratura jest tak naprawdę federacją jest niedopuszczalna - przekonywał poseł PiS Ryszard Czarnecki - Sytuacja, kiedy prokuratura ma różne zdanie w tej samej sprawie pokazuje, że wymiar sprawiedliwości jest daleko od odczuć i oczekiwań zwykłych ludzi. Oddzielenie ministra sprawiedliwości od prokuratury było błędem i to trzeba zmienić - ocenił.
Czarnecki: Prokuratura powinna być jak pięść
Poseł zaznaczył, że ma na myśli gwałtowne zmiany i zintegrowanie polskiego wymiaru sprawiedliwości. - Nie chodzi o to, żeby z prokuratora generalnego uczynić tarczę strzelniczą, chodzi o to żeby prokuratura była jak jedna pięść w takich sprawach - mówił.
- Wymiar sprawiedliwości w Polsce kuleje, ten wyrok jest tego przykładem. Jest to efekt pewnego poluzowania, rząd Donalda Tuska uznał, że prokuratura może być sama sobie sterem, żeglarzem, okrętem - mówił.
- Lepiej kiedy minister sprawiedliwości może nadzorować śledztwa, zmuszać prokuraturę do większego wysiłku i ją wspierać, niż dowiadywać się o wszystkim z ekranu telewizora - uzasadnił Czarnecki i określił obecną sytuację jako "chorą".
Kwiatkowski: Opinie powinny być wstrzemięźliwe
Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Krzysztof Kwiatkowski wyraził nadzieję, że w wyniku pracy prokuratorów ostatecznie dojdzie do ukarania winnych zabójstwa gen. Marka Papały.
Zaznaczył też, że nie chciałby oceniać pracy prokuratorów. - Od oceny pracy prokuratorów, od wyciągania wniosków systemowych i indywidualnych jest prokurator generalny - stwierdził. - Mówimy o dwóch wyjątkowo odrażających przestępcach, nieprawomocnym rozstrzygnięciu sądu. Dlatego nasze opinie powinny być wstrzemięźliwe - dodał Kwiatkowski.
- Mogę tylko powiedzieć, sytuacja, w której tak rozbieżną ocenę stanu faktycznego miały dwie jednostki prokuratury, dla mnie, jako prawnika, była sytuacją zaskakującą i wcześniej nie występującą - powiedział.
Miller: Jest zbrodnia, nie ma kary
Szef SLD Leszek Miller oznajmił, że oczekuje wyjaśnień od prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. - Jest zbrodnia, nie ma kary i już samo to jest przygnębiające - powiedział. Według niego, orzeczenie jest "krytyką organów ścigania, w tym wypadku prokuratury". - Dzisiaj wielu Polaków zadaje sobie pytanie, jak to się dzieje, że po tylu latach nie można skazać sprawców czy sprawcy zbrodni - mówił dziennikarzom szef SLD. - Oczekuję, że prokurator generalny Andrzej Seremet wyjaśni obywatelom, jak taka sytuacja mogła zaistnieć - dodał. Według Millera Sermet powinien odpowiedzieć na pytania "jak to się dzieje, że dwie prokuratury mają oddzielną wersję wydarzeń, jedna z tych prokuratur poniosła porażkę przed sądem i jak dalej obywatele mogą mieć zaufanie do organów ścigania". - Liczę na to, że doczekam, iż wysoki sąd w imieniu Rzeczypospolitej prawomocnym wyrokiem skaże sprawcę lub sprawców morderstwa gen. Papały. Nie tracę takiej nadziei - dodał. To właśnie Leszek Miller 16 lat temu, jeszcze jako minister spraw wewnętrznych i administracji, mianował Papałę na komendanta głównego policji.
Autor: LZ//bgr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24