- Rozbieracie Grzegorza Napieralskiego na czynniki pierwsze i słusznie. Niech będzie nagi i niech mu będzie wstyd - powiedział w "Faktach po Faktach" TVN24 były opozycjonista Władysław Frasyniuk. Według niego szef SLD to polityk niewiarygodny, w czym zorientowała się już "stara gwardia SLD" i Donald Tusk, który zdaje sobie sprawę, że może od niego otrzymać "cios w plecy". Gdyby stworzył z nim koalicję.
Według Frasyniuka problem i paradoks współczesnej polityki polega na tym, że ci, którzy mają wpływ na globalną gospodarkę, nie mają demokratycznych mandatów, a politycy którzy mają mandat, nie mają wpływu na globalną gospodarkę, więc zostaje im tylko populizm. Dlatego - jak mówił - każdy coś obiecuje. Od Baracka Obamy po Grzegorza Napieralskiego. O tym ostatnim nie miał najlepszego zdania.
- Już widać, że to jest porażka Napieralskiego. Myślę, że stara gwardia w SLD się zorientowała, że to nie jest lider, że "nie niesie", nie ma w sobie siły, wiarygodności. Stąd pojawienie się Aleksandra Kwaśniewskiego i reszty starej gwardii, która wesprze tę kampanię wyborczą po to, żeby poprawić wynik i po to, żeby zmienić przywódcę - powiedział. A później dodał: - Napieralski jest niewiarygodny. Myślę, że Donald Tusk będzie w trudnej sytuacji. Z całą pewnością ma świadomość, że Napieralski wbije mu nóż w plecy przy najbliższej okazji, po to, żeby w sondażach podnieść się do góry - dodał.
Utracone mistrzostwo
Autobus to nie jest porywający pomysł. PO uchodziła na mistrza PR-u, a tu nie ma PR-u, ani pomysłu na kampanie, PO ostatnia przedstawiła program i jest on pusty, nie ma żaru frasyniuk o napieralskim
Przyznał, że partii rządzącej jest zawsze najtrudniej wyborach, gdyż to ona ponosi odpowiedzialność za to, co się nie udało, ale też ona wie najwięcej o tym, co się dzieje w kraju. Zaznaczył jednak, że zamierza głosować na kandydata PO ze środka warszawskiej listy. - Znam go, ma liberalne poglądy, jest przyzwoity i wolny od partyjniactwa. Wszystkich namawiam, żeby głosowali na ludzi przyzwoitych, których się zna - powiedział.
Świeżość Palikota
Były opozycjonista laurkę wystawił też Januszowi Palikotowi. - Palikot to świeżość, poważna oferta. Dobrze, żeby ktoś z taką odwaga był w parlamencie. To inny sposób myślenia o polityce. Odpowiedzialność za Polskę taka, jak 30 lat temu. Ma absolutną przewagę nad innymi liderami - wyliczał zalety byłego posła PO.
Zastanawiał się jednak, czy Ruch Palikota jako partia, to poważna oferta polityczna. Nawiązał w ten sposób do jednego z członków ruchu, aktywisty gejowskiego Roberta Biedronia - To że jest się gejem, nie uprawnia do bycia politykiem. Trzeba jeszcze mieć jakieś poglądy na temat gospodarki, polityki zagranicznej - mówił Frasyniuk.
Źródło: tvn24