Prezydent zapowiedział, że nie opublikuje aneksu do raportu z weryfikacji WSI. - Jest zbyt wiele fragmentów, w których fakty zastąpiono interpretacjami - powiedział w wywiadzie dla "Newsweeka" Lech Kaczyński.
Aneks do raportu z weryfikacji WSI, który przygotował Antoni Macierewicz trafił do prezydenta w listopadzie ubiegłego roku. - Nie opublikuję raportu w tej wersji – zapowiedział Lech Kaczyński. - Aneks miejscami jest bardzo interesujący, ale zbyt wiele jest tam fragmentów, w których fakty zastąpiono interpretacjami. Wnioski są wyciągane także tam, gdzie nie ma do tego wystarczających podstaw – wyjaśnił prezydent.
Pytany, czy wniesie do Sejmu projekt takich zmian w przepisach, które umożliwiłyby opublikowanie aneksu w części, Lech Kaczyński odpowiedział: - Jeśli uznam, że jest większość dla zmiany ustawy, to mogę tak postąpić.
I dodał: - Teraz także można by opublikować aneks, ale należałoby usunąć olbrzymią ilość danych osobowych. Taki wariant również rozważam.
"W aneksie jest sporo głupot"
Słowa prezydenta cieszą szefa klubu Lewica Wojciecha Olejniczaka. - Lech Kaczyński nie powinien publikować aneksu do raportu z weryfikacji WSI, ponieważ może być w nim sporo głupot - stwierdził. Jednocześnie dodał, że szkoda, iż prezydent tak późno zdobył się na takie oceny.
Olejniczak przypomniał też, że już sama publikacja raportu z weryfikacji WSI w lutym ubiegłego roku wyrządziła ogromne straty. - Ostrzegaliśmy pana prezydenta, żeby nie publikował raportu. Ostrzegaliśmy też, by nie publikował aneksu, że pewnie tam jeszcze więcej jest informacji, które nie powinny być pokazane opinii publicznej - powiedział polityk Lewicy.
Trybunał orzekał ws. publikacji raportu
W lutym ubiegłego roku prezydent podał do publicznej wiadomości raport z weryfikacji WSI. W raporcie opisano nieprawidłowości i przypadki przestępstw, jakich dopuszczali się ludzie z Wojskowych Służb Informacyjnych. Aneks do raportu o WSI trafił do Lecha Kaczyńskiego w listopadzie 2007 roku.
W czerwcu tego roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że opublikowanie raportu w 2007 r. przez prezydenta było legalne, ale jednocześnie orzekł, że ustawie pozwalającej na publikację raportu z weryfikacji WSI nie było wystarczających gwarancji praw osób w nim wymienionych, które zostały napiętnowane w opinii publicznej. Trybunał zajmował się tą sprawą na wniosek SLD. CZYTAJ WIĘCEJ
Antoni Macierewicz skrytykował orzeczenie Trybunału, twierdząc że bierze on pod ochronę tajnych współpracowników. CZYTAJ WIĘCIEJ
Źródło: Newsweek, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP