- Wszyscy są równi wobec prawa, nie ma świętych krów. Trzeba było wyciągnąć wnioski z tego, co się samemu mówiło – tak Zbigniew Ćwiąkalski odpowiada na zarzut Zbigniewa Ziobry, że PO mści się na nim za walkę z korupcją. – Czasy szukania haków już minęły – dodał minister sprawiedliwości.
Według Ćwiąkalskiego zarzut politycznej zemsty na jego poprzedniku jest nieuprawniony. – Pan minister myśli jeszcze kategoriami z lat 2006-2007, kiedy traktował wszystko w kategoriach politycznych, kiedy szukano haków i ścigano przeciwników. Te czasy już minęły – zapewnił. - To normalne, rutynowe działania prokuratury, nikt nie myśli o zemście. Wszyscy równi wobec prawa, nie ma świętych krów – warto wyciągnąć wnioski z tego co się samemu mówiło – dodał nie bez satysfakcji minister.
Ćwiąkalski podkreślił, że uchylony immunitet stwarza możliwość przesłuchania Ziobry i „nie równa się oskarżeniu ani skazaniu”. – Nie ma procesu, nie ma zarzutów, orzekać będzie sąd, nie PO, ja czy premier. Nie mam wpływu na orzeczenia sądu, nie wiem czemu minister robi wokół tego takie zamieszanie. Inni posłowie zachowywali się bardziej skromnie i spokojnie– dodał minister.
Po ponad godzinnym, płomiennym przemówieniu Zbigniew Ziobro zrzekł się immunitetu. O odebranie go wnioskowała PO w związku z aferą z udostępnieniem tajnych dokumentów niepowołanej osobie (czytaj więcej). - Przyszedł czas zemsty za walkę z korupcją, jest to zemsta za to, iż podejmowałem działania służące bezpieczeństwu Polski – grzmiał Ziobro z trybuny sejmowej. (czytaj więcej)
kaw /tr
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24