Żadnych istotnych nieprawidłowości, zero uchybień, brak nepotyzmu. Takie są wyniki kontroli w specjalnej jednostce GROM. Inspekcja była pokłosiem słownej wymiany ognia między jednym z komandosów, a jego dowódcą - płk. Dariuszem Zawadką.
O tym, że kontrola nie wykazała żadnych istotnych nieprawidłowości, poinformował we wtorek minister obrony narodowej Bogdan Klich. Szef MON podkreślił, że dyskusję wokół GROM uważa za zamkniętą. Zaapelował też do byłych dowódców GROM o ciszę wokół jednostki, a do polityków - o wstrzemięźliwość w komentarzach.
- Ta jednostka jest naszym dobrem wojskowym. Jest takim pododdziałem, który skutecznie realizuje swoje zadania w Afganistanie. Dyskusja wokół niej jej nie służy - oświadczył Klich. Podkreślił, że nie będzie odnosił się do żadnych informacji medialnych o innych nieprawidłowościach w jednostce, bo nie chce się w tę dyskusję wpisywać.
Zmiany kadrowe były zgodne z przepisami
Z raportu przygotowanego przez departament kontroli MON wynika m.in., że zmiany kadrowe wprowadzone przed dowódcę jednostki były zgodne z obowiązującymi przepisami oraz uzyskały aprobatę ze strony jego przełożonych - dowódcy wojsk specjalnych i szefa Sztabu Generalnego WP. Jak powiedział Klich, wyznaczenie na stanowiska w GROM 116 żołnierzy, w tym 16 z rezerwy w latach 2008-2010 (ten czas obejmowała kontrola) odbywało się zgodnie z procedurami, a wszyscy przyjęci do służby spełniali parametry, które są warunkami zatrudnienia na danym stanowisku.
Niepotyzmu nie stwierdzono
Minister poinformował także, że kontrola nie potwierdziła zarzutu, jakoby niektórzy oficerowie rezerwy, którzy zostali powołani do zawodowej służby wojskowej w jednostce GROM, nie zrezygnowali z pełnienia funkcji w organach spółek prawa handlowego. Zaznaczył ponadto, że kontrola nie potwierdziła nepotyzmu w jednostce. - Żadna z osób, które są w jakiejkolwiek relacji pokrewieństwa, nie została przez dowódcę zatrudniona w jednostce - powiedział.
"Nepotyzm, naruszanie godności, poniżanie"
Polecenie kontroli szef MON wydał 19 lutego. Inspekcja miała związek z zawiadomieniem komandosa GROM (chodziło m.in. nepotyzm, naruszanie godności, poniżanie). Doniesienie zostało skierowane przeciwko płk. Dariuszowi Zawadce - szefowi GROM.
Szef GROM odpiera zarzuty
Pod koniec lutego sprawę opisała "Rzeczpospolita". Jeszcze tego samego dnia płk Zawadka zorganizował konferencję prasową, na której zarzuty formułowane przez podwładnego określił jako "bezpodstawne". Zapowiedział złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez autora doniesienia i pozew w procesie cywilnym.
Atmosfera sporu udzieliła się też byłym dowódcom tej elitarnej jednostki - gen. Romanowi Polce i gen. Sławomirowi Petelickiemu. Podczas ich debaty w TVN24, padły m.in. oskarżenia o brak honoru, czy kłamstwo. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24