- Jestem do dyspozycji dziennikarzy – stwierdził na konferencji prasowej z polskim prezydentem przewodniczący Prezydium Bośni i Hercegowiny Żeljko Komszić. Jednak pytań nie było, bo – jak wyjaśnił Michał Kamiński z Kancelarii Prezydenta – nie było mikrofonów.
- Jeśli państwo mają pytania, a sądzę, że zostały przewidziane, jestem do państwa dyspozycji – powiedział Komszić. Jednak pytania nie padły. Zapadła chwila ciszy, którą przerwał Michał Kamiński. Wyraźnie zakłopotany stwierdził: - Ponieważ nie przewidywaliśmy pytań, nie ma nawet technicznych możliwości do ich zadawania. Dziennikarze nie mają mikrofonów – wyjaśnił. Gafa wyraźnie rozśmieszyła Lecha Kaczyńskiego, śmiał się też zdziwiony Komszić.
Według reportera TVN24 o tym, że podczas konferencji prasowej nie będą mogli zadawać pytań, dziennikarze dowiedzieli się na trzy minuty przed jej rozpoczęciem. Wcześniej mikrofony były, jednak pracownicy Kancelarii pospiesznie je usunęli.
Podczas konferencji Lech Kaczyński stwierdził, że Bośnia i Hercegowina powinna mieć zielone światło w sprawie wejścia do UE oraz NATO. - Bośnia i Hercegowina jest w sposób oczywisty zainteresowana zarówno przynależnością do NATO, jak i UE, a Polska ją w tych zamiarach popiera - powiedział prezydent.
Komszić podkreślił, że członkostwo jego kraju w NATO i UE jest "żywotnym interesem" Bośni i Hercegowiny. Jego zdaniem, bezpieczeństwo jego kraju oznacza utrzymanie bezpieczeństwa w całym regionie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24