Nie będzie epidemii, ale będą zatrucia

W czasie ostatnich powodzi wielka woda wdzierała się do oczyszczalni ścieków, na cmentarze, a potem do studni przydomowych. Epidemii jednak nam nie grozi - uspokaja konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii Andrzej Zieliński. Okazuje się, że najgroźniejsza na zalanych terenach jest groźba powszechnych zatruć pokarmowych.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Od początku powodzi uszkodzonych zostało 66 wodociągów - 39 udało się już naprawić. Wezbrana woda zalała 57 oczyszczalni ścieków. Zalanych zostało też 28 cmentarzy, a woda wdarła się do prawie 18 tys. studni przydomowych. Spośród nich około 8 tys. studni będących jedynym źródłem wody do picia dla ludzi.

Będą zatrucia żołądkowe

- Gdy ludzie są zajęci naprawianiem szkód, ustają dostawy wody i żywności i słabnie intensywność działań prozdrowotnych - ostrzega konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii - prof. Andrzej Zieliński z Zakładu Epidemiologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - PZH. To może prowadzić do wzrostu zakażeń pokarmowych na terenach popowodziowych.

Od początku powodzi zanotowano już 67 zatruć pokarmowych. Były one spowodowane zanieczyszczoną wodą lub żywnością o niewłaściwej jakości.

Z drugiej strony profesor uspokaja, że w Polsce nie ma zagrożenia wystąpieniem epidemii duru brzusznego, wirusowego zapalenia wątroby typu A, malarii czy cholery.

Co szkodzi?

Niebezpieczna jest woda, która miała kontakt z obornikiem, szambami. Rozwijają się w niej mikroorganizmy, który powodują zakażenia. Eksperci PZH uspokajają, że Sanepid kontroluje ujęcia wody. Jeżeli woda z wodociągu nie nadaje się do spożycia, zostaje on zamknięty. W takiej sytuacji należy sięgnąć po wodę pochodzącą z beczkowozów lub zamkniętych butelek.

Równie niebezpieczna może być żywność pozostawiona lub przechowywana w miejscach objętych powodzią. Produkty takie są narażone na zepsucie lub zanieczyszczenie, dlatego należy je dokładnie sprawdzać. Spożywanie takiej żywności może być przyczyną chorób, zatruć, a nawet śmierci - ostrzega PZH.

Jak zapobiegać?

Należy jak najszybciej przywrócić funkcjonowanie infrastruktury sanitarnej - zaznacza prof. Zieliński. Jak podkreśla, bez dostaw wody i środków czystości mieszkańcom zalanych terenów grozi wzrost zakażeń pokarmowych. Niezbędna jest też możliwość zakupu nieskażonej żywności oraz możliwość przechowywania, przygotowywania i spożywania potraw w odpowiednich warunkach.

Jak uniknąć zakażenia pokarmowego? Nie można jeść produktów, które: nie są hermetycznie opakowane, a zostały zalane - nawet nie wykazują oznak zepsucia mają zmieniony zapach, barwę, konsystencję mają widoczną pleśń lub zapach spleśniały, stęchły są w widoczny sposób zanieczyszczone lub posiadają obcy albo chemiczny zapach są w opakowaniach pozbawionych etykiet znajdowały się w zabrudzonych miejscach są w puszkach o wydętych wieczkach. Należy zwrócić szczególną uwagę na jedzenie podawane dzieciom i osobom starszym. Nie można jeść warzyw i owoców z terenów dotkniętych powodzią. Nie wolno jeść mięsa niewiadomego pochodzenia i jego przetworów. Nawet gotowanie i smażenie nie chroni przed zakażeniem, zwłaszcza niebezpiecznymi dla człowieka włośniami. Jak uniknąć zakażenia pokarmowego?

Źródło: PAP

Czytaj także: