We wtorek w nocy w domu jednorodzinnym pod Sochaczewem wybuchł pożar, który strawił część poddasza. Z ogniem przez trzy godziny walczyli strażacy. W akcji pomogły podnośnik i kamera termowizyjna.
Pożar wybuchł po godzinie 2 w domu jednorodzinnym przy ulicy Długiej w Młodzieszynie. Przybyli na miejsce strażacy zastali pożar poddasza dwukondygnacyjnego budynku mieszkalnego.
- W budynku mieszkały cztery osoby: dwie dorosłe i dwoje dzieci. Opuściły one budynek przed przybyciem straży pożarnej. Nie wymagały pomocy medycznej - poinformowała st. kpt. Milena Bulwan ze straży pożarnej w Sochaczewie.
Spaliła się część poddasza
Strażacy zabezpieczyli i oświetlili miejsce zdarzenia, a następnie przystąpili do akcji gaśniczej. - Użyto dwóch strumieni wody: jedna linia prowadzona była wewnątrz budynku, a druga z zewnątrz, z podnośnika hydraulicznego, z użyciem lancy gaśniczej. Ogniska pożaru lokalizowano przy użyciu kamery termowizyjnej - opisała Bulwan.
Po opanowaniu ognia przystąpiono do niezbędnych prac rozbiórkowych. - W wyniku pożaru uszkodzeniu uległo poddasze budynku wraz z konstrukcją dachową - dodała strażaczka. Zniszczenia widać także na parterze budynku. W zdarzeniu nie ma osób poszkodowanych.
W akcji gaśniczej, którą zakończono kilka minut po godzinie 5, uczestniczyło siedem zastępów straży pożarnej.
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Sochaczewie