Naszym priorytetowym zadaniem jest, (...) aby płace dla nauczycieli podnieść jak najszybciej i o 30 procent, mogę to potwierdzić - stwierdził w "Faktach po Faktach" Andrzej Domański z Koalicji Obywatelskiej. - Ta umowa zasługuje myślę na taką szerszą uwagę, to jest pierwsza taka transparentna umowa, jawna, tworząca koalicję - stwierdziła na temat umowy koalicyjnej opozycji Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Trzeciej Drogi. Odnosząc się do stopnia szczegółowości jej zapisów, Tomasz Trela z Nowej Lewicy stwierdził, że "nie ma takiej możliwości, żeby każdy program, każdy postulat rozłożyć na czynniki pierwsze".
W piątek po godzinie 12 doszło do podpisania umowy koalicyjnej przez przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, szefa Polski 2050 Szymona Hołowni, prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz współprzewodniczących Nowej Lewicy Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia.
Gośćmi "Faktów po Faktach" byli negocjatorzy ze strony ugrupowań, które podpisały umowę koalicyjną - Andrzej Domański (Koalicja Obywatelska), Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz (Trzecia Droga) oraz Tomasz Trela (Nowa Lewica).
Domański: naszej gospodarki nie stać na to, aby nauczyciele zarabiali tak mało
W punkcie 3. umowy czytamy: "Strony Koalicji potwierdzają pilną potrzebę podwyżek dla nauczycieli, pracowników służby publicznej, w tym administracji, sądów i prokuratury. Niskie zarobki wypychają z zawodu ludzi zapewniających ciągłość działania naszego państwa oraz edukację dzieci i młodzieży. Powstrzymamy i odwrócimy ten proces. Stosowne akty prawne zapewniające podwyżki zostaną przedłożone w ciągu pierwszych stu dni rządów".
- Nie ulega wątpliwości, że Polski, naszej również gospodarki, nie stać na to, aby nauczyciele w Polsce zarabiali tak mało. Dlatego jest naszym priorytetowym zadaniem i o tym rozmawialiśmy z naszymi przyjaciółmi z Trzeciej Drogi, z Lewicy, aby płace dla nauczycieli podnieść jak najszybciej i o 30 procent, mogę to potwierdzić - komentował Andrzej Domański.
- 30 procent dla nauczycieli widzimy jak najbardziej jako taka skala podwyżki. To już powinny być podwyżki, które wejdą od 1 stycznia - dodał. - Absolutnie musi to być uwzględnione w ustawie budżetowej i nad tym również będziemy pracować - uzupełnił.
Czytaj również: Plany koalicji wobec wymiaru sprawiedliwości. Mowa o "przywróceniu porządku prawnego"
Dopytywany o podwyżki dla innych pracowników budżetówki odpowiedział: - Chcemy, żeby podwyżki w sferze budżetowej były jak najszybciej wprowadzane. 20 procent podwyżki dla sfery budżetowej. To coś, z czym chcemy ruszyć jak najszybciej. Ale tu musimy uzyskać dane z Ministerstwa Finansów. (...) Nie będziemy wycofywać się z obietnic. Mamy 24 obszary, które są kierunkowskazem, drogowskazem dla nowego rządu.
Pełczyńska-Nałęcz: ta umowa zasługuje na szerszą uwagę
Do kwestii podwyżek odniosła się także Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. - To, co jest zapisane w umowie, to obowiązuje i rzeczywiście jest tak, że jest zgoda wszystkich ugrupowań, które tworzą koalicję, że te zawody, którymi stoi państwo polskie i które były totalnie deprecjonowane w minionych latach, i to są nauczyciele, ale to są pracownicy systemu ochrony zdrowia, to są pracownicy służby publicznej, że te zawody muszą zostać dowartościowane - stwierdziła.
- Jest bardzo duża wola polityczna i zgodna wola polityczna, żeby wszystkie te zawody zostały dowartościowane - dodała. - Jeśli chodzi o Trzecią Drogę, my akurat nie mówiliśmy, że 30 procent, ale mamy bardzo dużą wolę polityczną, żeby te podwyżki były jak najwyższe - uzupełniła.
Stwierdziła, że umowa "została wynegocjowana w bardzo dobrej atmosferze, bardzo konkluzywnie". - Ta umowa zasługuje myślę na taką szerszą uwagę, to jest pierwsza taka transparentna umowa, jawna, tworząca koalicję, to był od początku postulat Polski 2050, postulat Trzeciej Drogi i mamy ogromną satysfakcję, że taka nowa jakość w polityce się zdarzyła - powiedziała.
Trela: nie ma takiej możliwości, żeby każdy program, każdy postulat rozłożyć na czynniki pierwsze
Jeden z punktów umowy głosi: "Zwiększymy dostępność mieszkań. Jest to jedno z głównych wyzwań przed jakim stoi nasz kraj". - Ja powtórzę to, co mówiła Lewica w kampanii wyborczej. My chcemy, aby były budowane mieszkania na wynajem. Chcemy, aby one były budowane ze środków publicznych i chcemy, żeby robiły to samorządy. I to jest odzwierciedlone w umowie koalicyjnej - stwierdził w "Faktach po Faktach" Tomasz Trela.
- Podzielam pogląd moich przedmówców, którzy mówią o pewnych ramach i pewnych kierunkach rozwoju naszego kraju. I to staraliśmy się w tej umowie zawrzeć. Nie ma takiej możliwości, żeby każdy program, każdy postulat rozłożyć na czynniki pierwsze. Bo po prostu byłoby to niemożliwe - dodał na temat szczegółowości zapisów umowy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24