Nauczyciele grożą strajkiem

Nauczyciele nie wykluczają strajku
Nauczyciele nie wykluczają strajku
Źródło: tvn24 | TVN24
W przypadku nieosiągnięcia porozumienia w sprawie nowelizacji ustawy o systemie oświaty w zakresie zatrudniania nauczycieli w szkołach podstawowych, wznowiona zostanie ogólnopolska akcja protestacyjna - zdecydował zarząd główny Związku Nauczycielstwa Polskiego.
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Do podjęcia decyzji o dniu rozpoczęcia akcji, jej formy i zakresu, zarząd upoważnił prezydium - poinformował w środę na konferencji prasowej prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Asystenci do pomocy

Zgodnie z poselskim projektem nowelizacji ustawy autorstwa PO, samorządy będą mogły zatrudniać w podstawówkach asystentów nauczycieli, których zadaniem ma być wspieranie nauczyciela prowadzącego zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze lub zajęcia świetlicowe. Kontrowersje wywołuje propozycja, by asystenci zatrudniani byli na podstawie kodeksu pracy, a nie Karty Nauczyciela.Jednocześnie asystenci będą musieli mieć wykształcenie co najmniej takie samo, jak nauczyciele uczący w danej szkole oraz przygotowanie pedagogiczne. Będą jednak zatrudniani przez samorządy na podstawie kodeksu pracy, a nie jak nauczyciele na podstawie Karty Nauczyciela. - To wprowadzenie konia trojańskiego do systemu oświaty - ocenił Broniarz.

Broniarz zauważył, że w nowelizacji nie jest określone czym konkretnie asystent nauczyciela miałby się zajmować, nie ma określonego jego zakresu zadań, ani zakresu odpowiedzialności. Zdaniem prezesa ZNP, może to w efekcie doprowadzić do zastępowania nauczycieli zatrudnionych na podstawie Karty nauczyciela, nauczycielami zatrudnionymi na podstawie Kodeksu pracy.

Broniarz zaznaczył, że wskazują na to wypowiedzi m.in. samorządowców, którzy w nowelizacji ustawy o systemie oświaty w obecnym kształcie widzą możliwość wprowadzenia oszczędności.

Będą zmiany?

Jego zdaniem, na tym etapie prac legislacyjnych możliwe są jeszcze zmiany w projekcie nowelizacji. Według wiceprezesa ZNP Krzysztofa Baszczyńskiego możliwe są obecnie dwa wyjścia: zatrudnienie asystentów zgodnie z Kartą Nauczyciela lub doprecyzowanie w ustawie, czym dokładnie będzie mógł się zajmować asystent, a czym nie.Drugie czytanie projektu ma odbyć się w Sejmie w środę.

Broniarz pytany, o jakich ewentualnie formach protestu może zdecydować prezydium zarządu głównego ZNP, odpowiedział, że w pierwszej kolejności byłoby to oflagowanie szkół i placówek oświatowych, akcja informacyjna, plakatowa, później np. pikiety. Nie wykluczył też ostrzejszych form, włącznie ze strajkiem. O podjęciu takiego protestu zdecydowaliby nauczyciele w referendum strajkowym.

Kontrowersje nie po raz pierwszy

Poselski projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty jest drugą próbą wprowadzenia do systemu asystentów nauczyciela. Pomysł po raz pierwszy ujęty został w pilnym rządowym projekcie nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który był przedmiotem prac parlamentu na jesieni. Towarzyszył zapisom regulującym zasady rekrutacji do publicznych przedszkoli i szkół, które były realizacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego.Wówczas także osoby wspierające - bo tak asystenci nauczyciela, byli wówczas określeni w projekcie - budziły sprzeciw wszystkich nauczycielskich związków zawodowych i opozycji. Także wtedy chodziło o sposób ich zatrudniania. W ramach protestu ZNP zorganizowało 23 listopada ogólnopolską manifestację, w której uczestniczyło ponad 20 tys. nauczycieli. Ostatecznie na wniosek PO zapisy dotyczące osób wspierających, jako wychodzące poza materię określoną wyrokiem Trybunału, zostały wykreślone z pilnego projektu rządowego.Poselski projekt, wprowadzający do systemu edukacji asystentów nauczyciela, zawiera także zapisy dotyczące możliwości odroczenie nauki sześcioletniego dziecka w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Zgodnie z nimi, rodzice będą mogli na podstawie opinii psychologa cofnąć dziecko do zerówki, nawet gdy we wrześniu rozpocznie ono już naukę. Będą mogli zrobić to do 31 grudnia.Obecnie decyzję o odroczeniu nauki w pierwszej klasie podejmuje dyrektor szkoły na wniosek rodziców i po przedstawieniu opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej. Projekt zakłada, by o odroczeniu przesądzała sama opinia psychologa i wola rodziców. Zapisano w nim także, że w świetlicach szkolnych pod opieką jednego nauczyciela nie będzie mogło być więcej niż 25 uczniów.

Autor: db//tka / Źródło: PAP

Czytaj także: