Nacjonalistyczna grupa rosyjskich motocyklistów zmierza ku polskim granicom, mimo decyzji władz Polski, że Nocne Wilki nie zostaną wpuszczone. - Jeśli Polska nie ma istnieć tylko teoretycznie, to nie powinniśmy ich wpuszczać - podkreślał w "Faktach po Faktach" Krzysztof Szczerski z PiS. - Polska nie istnieje tylko teoretycznie, bo egzekwujemy prawo - zapewnił Andrzej Halicki z PO.
- Pięciuset Rosjan, w tym kilkunastu z grupy Nocnych Wilków, było już w Polsce wczoraj, przy okazji wizyty w Kaliningradzie. Decyzja o niewpuszczaniu ich do Polski jest kontrowersyjna, nie wiem czy jest rzeczą właściwą, by pod "dowództwem" pani premier zbierali się szefowie resortów siłowych i zastanawiali co z tym zrobić - powiedział Tadeusz Iwiński, poseł SLD, były sekretarz stanu w rządach Leszka Millera i Marka Belki.
- Polskie władze niewątpliwie zostały postawione wobec trudnej sytuacji, ale same sobie są winne, że ta sprawa została tak rozgrzana, niemal do histerii - dodał w "Faktach po Faktach" w TVN24.
"Jeśli rząd zachowa powagę, może liczyć na poparcie PiS"
- Nie powinno być żadnej draki (na granicy-red.), bo sytuacja jest jasna. Przejazd Nocnych Wilków jest prowokacją, to nie są mili chłopcy, ale część paramilitarnej grupy rosyjskiej. Jeśli Polska nie ma istnieć tylko teoretycznie, to nie powinniśmy ich wpuszczać - powiedział Krzysztof Szczerski, poseł PiS, były wiceszef MSZ.
- Jeśli rząd polski zachowa powagę w tej sprawie, może liczyć na poparcie PiS. Wiemy co działo się na Krymie, tam też najpierw były zielone ludziki, a potem stało się to, co się stało. Po prostu musimy mieć szczelną granicę - dodał Szczerski.
- Jutro, jak rozumiem, będą miały miejsce pierwsze próby przekroczenia polskiej granicy, pojedynczo, grupowo, przez ruch bezwizowy z okręgu kaliningradzkiego, żeby pokazać, że polskie państwo nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa swojej granicy - ocenił.
"Zgadzam się, że to prowokacja"
- Poseł Szczerski roztoczył nocny koszmar, mówił o zielonych ludzikach. Zgadzam się, że to prowokacja, ale na szczęście to tylko Nocne Wilki, które chcą przejechać przez Polskę - uspokajał Andrzej Halicki, minister administracji i cyfryzacji.
- Ale Polska nie istnieje tylko teoretycznie, bo egzekwujemy prawo dotyczące wymogów pozwoleń na przejazd czy kwestii wizowych. Były różne próby, m.in. rajdów, które nie były przygotowane od strony formalnej, i one się nie odbyły - podkreślił w TVN24 polityk PO. - I dementuję, żaden sztab z premier Kopacz się nie spotykał w tej sprawie - dodał Halicki.
"Rząd mógł podjąć inną decyzję"
- Jeśli polski rząd powiedział, że nie wpuści Nocnych Wilków, to oczekuję, że ich nie wpuści. Proszę o to jako polski obywatel. Rząd mógł podjąć inną decyzję, na przykład wpuścić ich i eskortować, ale skoro tego nie zrobił, to proszę o konsekwencję - zauważył Szczerski w TVN24. - Nocne Wilki to nie jest grupa, której wizja historii jest bliska naszych poglądów na świat - dodał.
- Jak pan Szczerski zauważył, dużej liczby polskich wiz wydanych rosyjskich motocyklistom nie ma. A czy nie pojawią się jakieś jednostki - nie wiem. Ale jestem pewien, że prawo będzie egzekwowane tam, gdzie będzie łamane, na przykład jeśli ktoś będzie dokonywał prowokacji - odpowiedział Andrzej Halicki. - Od tego jest Straż Graniczna, policja, Straż Miejska, żeby prawo egzekwować - podkreślił polityk PO.
Autor: mm//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24