- Czy "Nasz Dziennik" też stał się "gazetą zniewoloną"? - pytała w programie "Kropka nad i" posłanka PO, Julia Pitera. - To ubogaca dyskusję, to ubogaca wiedzę w danej sprawie - mówił poseł PiS Andrzej Jaworski. Goście komentowali dwa artykuły, które ukazały się na łamach "Naszego Dziennika", które podważają główne tezy zespołu Macierewicza.
W pierwszym stwierdzono, że to co Chris Cieszewski, ekspert z zespołu Antoniego Macierewicza, uznał na zdjęciu za złamane drzewo, jest w rzeczywistości stertą desek, pozostałością płotu, odległą od feralnej brzozy o ok. 6 m. W drugim artykule "Nasz Dziennik" neguje wybuchy na pokładzie prezydenckiego samolotu.
Poseł Jaworski nie zgodził się z opinią, że zmiana retoryki "Naszego Dziennika" wiąże się z faktem, że na listach PiS do Parlamentu Europejskiego nie znalazły się osoby związane z Radiem Maryja lub dostały słabe miejsca. - Dziennikarze działają na swój własny rachunek i piszą na te tematy, które ich interesują - skwitował.
"Wolność prasy ubogaca dyskusję"
- Wolność prasy jest jednym z najpiękniejszych darów jakie mogliśmy sobie wywalczyć. Cieszę się, że są niezależne media, niezależni dziennikarze, którzy bronią swoich tez. To ubogaca dyskusję, to ubogaca wiedzę w danej sprawie - powiedział poseł Jaworski. - Temat katastrofy smoleńskiej jest tematem bardzo bolesnym. Minęły cztery lata, a cały czas nie mamy żadnych dokumentów, które mogłyby potwierdzić wielość bzdur, które podała strona rosyjska - dodał. - Odnośnie pierwszej sprawy możemy stwierdzić, że było to w miarę udokumentowane. Osoby, które tym się zajmują na pewno dadzą odpowiedź na to pytanie. Cieszmy się, że możemy ubogacić naszą wiedzę i są osoby, które tym się zajmują - podkreślił poseł Prawa i Sprawiedliwości mówiąc o sprawie brzozy.
"Nasz Dziennik" zmienił nurt?
- Teza, którą sformułował "Nasz Dziennik" jest potwierdzeniem tezy, które formułowały od czterech lat gazety, które nazywa pan "gazetami zniewolonymi" - stwierdziła Pitera. - Czy "Nasz Dziennik" już wszedł do tego nurtu i też stał się "gazetą zniewoloną"? Rozumiem, że błądził przez cztery lata? - pytała retorycznie posłanka PO. - Interesuje mnie jaki jest powód i jakie są przesłanki, bo nie słyszałam o żadnych nowych dowodach w tej sprawie - dodała.
Brak Polski na mapie pogody
Pitera i Jaworski komentowali też oburzenie prezesa Kaczyńskiego, że w jednej z francuskich stacji na mapie pogody nie pokazano Warszawy. - Nie jest to dla mnie powód, który byłby przedmiotem rozważań czy Polska jest poważana w Europie - mówiła posłanka PO. Pitera stwierdziła, że prezes Kaczyński zajmuje się rzeczami, które nie mają znaczenia w życiu publicznym - Złej baletnicy zawadza falbana u spódnicy - dodała. Z opinią posłanki PO nie zgodził się Jaworski: - Upominanie się, by być równo traktowanym, jest właściwe - stwierdził poseł PiS. - Tak jak dajemy się traktować, tak na nas patrzą.
Autor: kło/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24