Od spotkania z rybakami zaczęli przedostatnią wyborczą sobotę Grzegorz Napieralski i Leszek Miller. W czasie porannego rejsu rybacy poczęstowali polityków SLD herbatą. Lider Sojuszu na początku stwierdził, że "skoro tak buja, to może gorzką". Cukru więc nie podano, ale herbatę wzmocniono kropelką rumu.
Grzegorz Napieralski razem Leszkiem Millerem - "jedynką" gdyńsko-słupskiej listy SLD - przyjechali do Ustki o godz. 5 rano i przez dwie godziny pływali po Bałtyku na rybackim kutrze Ust 111. Na pokładzie podano herbatę z rumem. - Od załogi 111 na zdróweczko życzymy! - mówił "polewający". Zarówno Miller jak i Napieralski zastrzegli, że chcą tylko odrobinkę. Lider SLD stanął bowiem następnie za sterem obierając kurs na Ustkę. Później wychylił się za burtę, ale jedynie po to, żeby sprawdzić, czy kuter płynie po kursie. Płynął.
Później Napieralski i Miller już na lądzie zjedli śniadanie z rybakami.
Rybacy miotani rządowymi falami
Z kolei przed południem obaj politycy wzięli udział na konferencji prasowej w Słupsku. - W sprawie rybaków, rząd polski, państwo stanęło plecami do obywatela - mówił Grzegorz Napieralski dodając, że "należy bardzo pilnie zmienić filozofię dotycząca rybołówstwa." Jak wyjaśnił chodzi o to, aby ryby łowiły małe kutry, a nie wielkie statki. Wg niego to pod potrzeby tych kutrów należy przebudować porty rybackie, doprowadzając do nich drogi, którymi szybko będą transportowane świeże ryby. Konieczna jest także likwidacja biurokratycznych barier.
Natomiast Leszek Miller powiedział, że z sobotnich rozmów z rybakami wynika, iż "najbardziej ich boli to, że za czasów rządu Jarosława Kaczyńskiego zachęcano ich do połowów ryb, sugerowano, żeby się nie przejmowali żadnymi kwotami, żadnymi ograniczeniami, a później, kiedy rząd się zmienił, kiedy przyszła administracja Donalda Tuska, ci sami rybacy otrzymali kary pieniężne za swoją aktywność."
Miller dodał, że jako byłego zwierzchnika całej administracji rządowej "ogarnia go poczucie zażenowania i wstydu za zachowanie państwowych urzędników ( ), bo nie może być tak, że administracja jednego rządu do czegoś zachęca, a administracja drugiego rządu karze za to obywateli." Miller powiedział, że minister rolnictwa może anulować kary. Zaś Napieralski przypomniał, że za rządów SLD była już taka sytuacja.
Wyborcza prognoza pogody
Na konferencji w Słupsku mówiono również o ochronie zdrowia. Sytuacje na pogodowej mapie kraju w tej dziedzinie przedstawiła Dorota Gardias, była szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, nr 2 na gdyńsko-słupskiej liście kandydatów do Sejmu SLD.
Gardias najpierw zapowiadała burze, w związku z przekształceniami szpitali, potem jednak zaczęła naklejać słoneczka, co oznaczało, rządy SLD. Czytaj więcej na tvnmeteo.pl
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP