Najnowszy sondaż: 87 proc. Polaków ufa Owsiakowi i WOŚP

 
87 proc. Polaków ufa Owsiakowi i Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy
Źródło: PAP

Według Centrum Badań Opinii Społecznej 87 proc. ankietowanych Polaków ufa organizacji Jerzego Owsiaka. Zalewie 9 proc. ma wątpliwości lub zdecydowanie nie ufa. Tylko nieznacznie mniejszym zaufaniem badani darzą Polską Akcję Humanitarną (80%) i Caritas (79%).

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Informację, opublikowaną przez Centrum Badań Opinii Społecznej, przekazał mediom Rzecznik Prasowy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wynika z niej, że 87 proc. ankietowanych Polaków ufa fundacji Jerzego Owsiaka. W tym niemal połowa (47 proc.) zdecydowanie, tyle samo raczej ma zaufanie, 6 proc. raczej nie i zaledwie 3 proc. zdecydowanie nie ufa.

Wysoki poziom organizacji i zaufania społecznego

Nieznacznie mniejszym zaufaniem Polacy darzą Polską Akcję Humanitarną (80%) i Caritas (79%), z tym że obu tym organizacjom zdecydowanie ufa po 33% respondentów. Od wielu lat społeczne zaufanie do WOŚP i Caritasu utrzymuje się niezmiennie na wysokim poziomie.

Pracownicy WOŚP pogratulowali Polskiej Akcji Humanitarnej i Cartitasowi, oraz "wszystkim organizacjom pozarządowych, które pracują na rzecz innych i tego, żeby trzeci sektor w Polsce był jak najlepiej postrzegany".

Owsiak wygrywa "kampanię nienawiści"

Ta informacja jest ważna dla organizacji Jerzego Owsiaka, szczególnie w kontekście ostatnich wydarzeń.

Od stycznia WOŚP i Owsiak odpierają zarzuty dotyczące przejrzystości finansów Fundacji, które pojawiły się w mediach.

Jerzy Owsiak wyraził wówczas gotowość do natychmiastowej kontroli finansowej, skarbowej czy jakiejkolwiek innej, dokonanej przez powołane do tego urzędy państwowe. - Brakuje słów, którymi mógłbym opisać szaloną kampanię nienawiści, która od kilku tygodni toczy się w prawicowych mediach, a podsycana jest przez polityków PiS, skierowaną przeciwko mnie, mojej żonie, oraz fundacji - napisał Jerzy Owsiak. Na początku lutego Owsiak zdecydował, że odejdzie z fundacji, zdanie jednak zmienił, gdy przeczytał e-mail od jednego z wolontariuszy.

Autor: jlo/kka / Źródło: tvn24

Czytaj także: