Zapach konwalii, świeże kwiaty, witrażowe lampy, miękki papier - toaletę przy Kruczej 51 odwiedzić pewnie przyjemnie, ale trzeba mieć w kieszeni przynajmniej 2 zł. Warszawskie WC wygrało konkurs na najlepszą toaletę organizowany... w związku ze zbliżającym się Euro2012.
– U nas jest jak w domowej łazience, pachnie konwaliami, są chusteczki nawilżające i miękki papier. Mamy nawet mydła o zapachu miodu i wanilii – opowiada "Życiu Warszawy" dumny Krzysztof Jasionek, pracownik zwycięskiego szaletu miejskiego.
Pisuar - 2 zł, kabina - 2,50 zł
Organizatorzy konkursu chcieli sprawdzić, jak wyglądają polskie szalety przed Euro 2012. Badania przeprowadzone w ubiegłym roku przez OBOP wskazywały na to, że całkiem nieźle. Ankieterzy, którzy odwiedzili wówczas 260 WC, aż 86 procent z nich ocenili jako czyste. Toalety2012 postanowiły wybrać tą najlepszą. -Stan toalet rzutuje na obraz Polski w oczach turystów. Kampania Toalety 2012 zwraca uwagę na problem standardu toalet publicznych w kontekście przygotowań do Euro2102 - pisze na swojej stronie organizator.
A jeśli zabraknie czasu na wybór?
WC przy Kruczej co prawda aż błyszczy, ale w okolicy nie ma dużej konkurencji. Przeciwnie. Jeśli kibic wysiadający na Dworcu Centralnym nie zechce szukać oddalonej od niego o kilkaset metrów triumfatorki konkursu i będzie miał kaprys załatwić swoją potrzebę już w jego okolicy, to może się srodze rozczarować.
– Jak wynika z przeprowadzonych przez nas badań, to właśnie ubikacje miejskie i dworcowe najbardziej odbiegają od ogólnie przyjętych standardów czystości i wyposażenia. Dlatego cieszę się, że mogliśmy pokazać i nagrodzić miejsce zaprzeczające tej smutnej prawidłowości – przyznaje w rozmowie z "Polską" Andrzej Smółko z firmy CWS-boco, organizatora konkursu.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Toaleta przy ul. Kruczej 51 jest najlepsza