Losem mężczyzny leżącego na trawniku z około setki przechodzących obok osób przejęło się zaledwie kilka. Żadna z nich jednak nie zdecydowała się wezwać pogotowia. Najczęściej słychać było: "Pewnie pijany". Tak wyglądał eksperyment przeprowadzony przez TVN24.
Pomysł, by przeprowadzić taki test, pojawił się po nagraniu, jakie śląski WORD opublikował we czwartek. Podczas egzaminu kursantka zobaczyła leżącego na jezdni mężczyznę. Obok niego były kule. Kobieta zastanawiała się, czy powinna się zatrzymać i wezwać pomoc. Podjąć decyzję pomógł jej egzaminator, który uznał, że leżący jest pijany.
Pracodawca egzaminatora zawiadomił prokuraturę. Mężczyzna stracił pracę.
"Pewnie pijany"
Taka sytuacja to nie jednostkowy przypadek. Reporterka TVN24 postanowiła zrobić test wrażliwości Polaków w Warszawie. Przy jednym z wejść do stołecznego metra przez godzinę leżał poproszony przez nią o to mężczyzna. - W godzinach porannego szczytu obok pozoranta przeszło około stu osób, jednak tylko cztery podeszły do mężczyzny - relacjonuje reporterka TVN24. Każdej z tych osób wystarczyło zapewnienie pozoranta, że nic mu nie jest. Nikt nie zdecydował się zadzwonić po ratowników medycznych lub policję.
Autor: ktom\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24