Polacy jak zwykle tłumnie ruszyli do kościołów na pasterkę. W Gnieźnie prymas Polski arcybiskup Henryk Muszyński upomniał się o prawa dzieci i prawa człowieka, a w Gdańsku arcybiskup Sławoj Leszek Głódź zwrócił uwagę na warunki polskich żołnierzy stacjonujących w Afganistanie.
Nowy prymas Polski w Gnieźnie mówił o zależności łączącej miłość Boga i miłość bliźniego. - To sam Bóg pragnie być kochanym w drugim człowieku i pragnie nas kochać. Każdy ma serce stworzone do dawania, aby kochać bliźnich i dawać im siebie – mówił arcybiskup Henryk Muszyński.
Hierarcha zwrócił uwagę na aktualną symbolikę faktu, że Bóg narodził się w Betlejem jako bezbronne dziecko. - Tajemnica Boga, który stał się dzieckiem, w tę Bożą, betlejemską noc, każe upomnieć się o poszanowanie życia właśnie tych najmniejszych, bo nie mogących bronić się własnymi siłami i skazanych na pomoc dorosłych, aby przeżyć – tłumaczył wiernym w Gnieźnie.
"2010 rok to rok miłości i rodziny"
Również metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź polecił wiernym, by zwrócili uwagę na miłość i rodziny. Podkreślił, że właśnie tymi wartościami ma być wypełniony 2010 rok.
Oprócz tego zwrócił uwagę na stacjonujących w Afganistanie polskich żołnierzy, którzy "mają gorsze warunki od żołnierzy z Hiszpanii czy Włoch". – Nasi są w ogniu walki – przypomniał metropolita gdański.
W Krakowie wieczorem pojawiła się żywa szopka, a przed pasterką można było podzielić się opłatkiem z zastępującym chorego kard. Stanisława Dziwisza bp. Janem Szkodoniem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24