Minister Mucha apeluje do prezesa PiS o odwołanie 10 czerwca marszu z okazji miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Donald Tusk zapewnia: - Uspokoiłem panią minister Muchę, żeby się nie lękała. Z kolei prezydent Bronisław Komorowski przekonuje, że ryzyko jest do opanowania. Wszystko w związku z zakwaterowaniem Rosjan w hotelu Bristol, który stoi obok pałacu prezydenckiego.
Mucha zaznaczyła, że piłka jest po dwóch stronach: Rosjan i PiS-u. Skoro - zdaniem minister - reprezentacja Rosji postanowiła nie rezygnować z zakwaterowania w Bristolu, pozostaje Jarosław Kaczyński. - Wyczerpaliśmy swoje możliwości - powiedziała odnosząc się do decyzji Rosjan.
- Będę do końca, do 10 (czerwca) apelowała do pana prezesa, żeby ten marsz się nie odbył . (...) Mam nadzieję, że te apele poskutkują - zaznaczyła minister.
"Burza w szklance wody"
Mucha zaprzeczyła jednocześnie, jakoby prowadziła rozmowy ws. zmiany miejsca zakwaterowania rosyjskiej reprezentacji. Stwierdziła, że dokonano nadinterpretacji jej słów i jest "burza w szklance wody".
Jak wyjaśniła, mówiąc o rozmowach z Rosjanami miała na myśli organizatorów Euro 2012. Nie chciała jednak ujawnić, kto rozmawiał.
- Nie ja je prowadziłam, ani polski rząd - zaznaczyła Mucha. I dodała: - To nie jest sytuacja, z którą obudziliśmy się wczoraj czy trzy dni temu, tylko sytuacja, którą znamy od wielu miesięcy i wiemy, że musi być w bardzo szczególny sposób "zaopiekowana".
Mucha powiedziała, że wizja organizatorów Euro 2012 jest taka, żeby zapewnić komfort drużynom piłkarskim. - Musimy zadbać również o to, żeby przekazy medialne, które będą płynęły z Polski, będą przekazami sportowymi, żadnymi innymi - powiedziała minister sportu, dodając, że stąd właśnie jej apel do prezesa PiS.
Mucha - odnosząc się do oświadczenia Rosjan, że zostają w Bristolu - zaznaczyła, że byłoby niestosowne ingerować w miejsce zakwaterowania. - To decyzja każdej z drużyn, gdzie chce stacjonować (...) Byłoby to dalece niestosowne gdybym formułowała takie apele (o zmianę hotelu - red.) - powiedziała minister sportu.
Zadeklarowała że organizatorzy Euro 2012 przygotują się na datę 10 czerwca i zapewnią drużynie rosyjskiej komfort.
Prezes PiS: To tłum całkowicie niegroźny
Kaczyński oświadczył, że nie ma nic przeciwko temu, żeby Rosjanie mieszkali w Bristolu. Stwierdził również, że nie wie, czego obawia się minister sportu.
- To są pochody procesyjne, odmawiany jest różaniec i każdy, kto nie ma skrajnie złej woli widzi, że to jest tłum całkowicie niegroźny - powiedział prezes PiS. - Nie widzę powodów, żeby mieć jakieś obawy, chyba żeby atak nastąpił ze strony Rosjan. Ale nie sądzę, aby rosyjscy sportowcy byli zainteresowani atakami na procesję, a nie swoimi wynikami sportowymi.
Zaznaczył, że nie wie, czy chodzi o złą wolę Muchy, jak bowiem stwierdził, w ogóle tego nie rozumie. - Proszę pytać panią minister a nie mnie - dodał.
"Trzeba dać szansę prezesowi"
O zamieszaniu związanym z propozycją zmiany hotelu dla reprezentacji Rosji wypowiedział się w Sejmie premier. - Uspokoiłem panią minister Muchę żeby się nie lękała - powiedział Donald Tusk. Premier komentując słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o "odstąpieniu od praktyki wojennej" powiedział: - Jak sądzę wszyscy przejęli się tym zobowiązaniem prezesa Kaczyńskiego, że PiS odstępuje od mowy i praktyki wojennej na czas Euro 2012.
Dodał jednak zaraz, że każdy chciałby zobaczyć jak to w praktyce będzie wyglądać. - Trzeba dać szansę prezesowi żeby sam udowodnił, że zawiesił te wojnę na miesiąc - powiedział Tusk. - Nie trzeba mu będzie tego codziennie przypominać - dodał szef rządu.
Problem do opanowania
Prezydent Bronisław Komorowski też uspokaja i ocenia, że dużego ryzyka nie ma. Według niego sytuacja "wydaje się do opanowania". Prezydent odniósł się również do deklaracji prezesa PiS, że jego partia w czasie trwania mistrzostw nie będzie się angażować w protesty. - Trzeba to potraktować, jako swoistą formę zobowiązania ze strony pana Kaczyńskiego, że do żadnych zagrożeń, które by groziły dobremu wizerunkowi Polski, nie dojdzie - powiedział prezydent.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24