MSZ: Ciało Kaczorowskiego dobrze zachowane, nie było wątpliwości. Politycy pytają o błędy resortu

Najder: Nie było wątpliwości co do ciała Kaczorowskiego
Najder: Nie było wątpliwości co do ciała Kaczorowskiego
tvn24
Pracownicy MSZ byli obecni przy identyfikacji tożsamości ofiar katastrofytvn24

Przedstawiciele MSZ mówili w Sejmie, że zwłoki b. prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego były w grupie kilkunastu "najlepiej zachowanych", a osoby oglądające ciało nie miały wątpliwości co do tożsamości. O możliwych błędach urzędników mówi teraz premier, a politycy domagają się, by głos zabrał szef MSZ Radosław Sikorski.

W czwartek rano media nieoficjalnie poinformowały, że ciało Ryszarda Kaczorowskiego zostało pomylone z inną ofiarą katastrofy smoleńskiej. Informacji tych nie potwierdzili przedstawiciele prokuratury wojskowej.

- Prokuratura ustami prokuratora Seremeta uprzedzała, że ma prawo sądzić, iż w przypadku trzech par ciał doszło do błędnej identyfikacji czy do pomyłek - mówił w czwartek Donald Tusk.

Tusk nie wyklucza, że mogło dojść do pomyłki
Tusk nie wyklucza, że mogło dojść do pomyłkitvn24

Szef rządu przyznał, że niewykluczone jest, iż możemy mieć do czynienia z pomyłką identyfikacyjną urzędnika, ponieważ rodzina nie uczestniczyła wówczas w Moskwie w identyfikacji prezydenta Kaczorowskiego. - Niewykluczone, chociaż tutaj śledztwo i wyjaśnianie sprawy trwa. Nie można wykluczyć, że doszło do takiej pomyłki - stwierdził.

- Mogę powtórzyć słowa największej troski i współczucia wobec tych, którzy muszą przeżywać takie dramatyczne i przykre momenty w związku z potrzebą ekshumacji i ponownego pochówku - powiedział premier na czwartkowej konferencji prasowej.

SLD chce wyjaśnień od szefa MSZ

- Szef MSZ powinien wystąpić i poinformować opinię publiczną, jak do tego doszło, kto ponosi za to odpowiedzialność, czy te osoby jeszcze tam pracują, czy nie, jakie wnioski on wyciąga - komentował lider Sojuszu Leszek Miller.

- Rzecz nie może być skrywana pod mgłą tajemnicy, tylko musimy poznać wszystkie smutne szczegóły - dodał.

"Ta pomyłka nie powinna się zdarzyć"

Również według posła PiS Bartosza Kownackiego, odpowiedzialność za zamianę ciał ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym Ryszarda Kaczorowskiego, ponosi MSZ.

- Jeśli dochodzi do zejścia śmiertelnego na terenie innego państwa, to MSZ powinien zagwarantować, by do rodziny trafiło właściwe ciało - powiedział Kownacki.

- Te czynności urzędnicze podejmują pracownicy konsulatu - podkreślił.

Jego zdaniem, najprawdopodobniej w przypadku rozpoznania ciała Kaczorowskiego pracownik konsulatu popełnił pomyłkę, co jak zaznaczył, nie powinno się zdarzyć.

Miller chce wyjaśnień od Sikorskiego
Miller chce wyjaśnień od Sikorskiegotvn24

"Osoby oglądające ciało nie miały wątpliwości co do tożsamości Kaczorowskiego"

Przedstawiciele MSZ podczas środowego posiedzenia sejmowej komisji spraw zagranicznych byli pytani m.in. o to, jak mogło dojść do zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.

Podkreślono, że przy identyfikacji prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego nie było obecnej jego rodziny. Urzędnicy MSZ zapewnili jednak, że jego zwłoki były w grupie kilkunastu "najlepiej zachowanych", a osoby oglądające ciało nie miały wątpliwości co do tożsamości zmarłego.

- Jeśli dochodziło do pomyłki, to mogła to być pomyłka związana z samą identyfikacją, czyli wskazanie ciała kogoś innego. (...) Być może mogło dojść do jakiejś pomyłki (...) ludzi, którzy te ciała potem wkładali do worków. Innego wyjścia nie widzę - oświadczył pełniący funkcję zastępującego Dyrektora Generalnego Służby Zagranicznej Mirosław Gajewski. Podkreślił też, że w świetle polskich przepisów konsul nie odpowiada za identyfikację ciała. Jak zaznaczył, do obowiązków konsula należy wyłącznie wystawienie niezbędnych dokumentów potrzebnych do transportu zwłok do Polski. - Nie jest obowiązkiem konsula weryfikacja zawartości trumny. Konsul nie posiada nawet takich uprawnień - dodał Gajewski. Ocenił jednocześnie, że polska służba konsularna po katastrofie smoleńskiej sprawdziła się bardzo dobrze. Jak wyglądała identyfikacja

Podsekretarz stanu MSZ ds. konsularnych i Polonii Janusz Cisek mówił, że odnalezione ciała lub szczątki ofiar były wynoszone z miejsca katastrofy oraz składane w wydzielonym miejscu.

- W ramach wsparcia do Moskwy pilnie skierowano, ad hoc, 5 pracowników departamentu konsularnego. Konsulatom w Sankt Petersburgu, Kaliningradzie, Irkucku, Mińsku, Wilnie, Kijowie, Lwowie i Łucku polecono oddelegowanie wyznaczonych konsulów do wsparcia ambasady w Moskwie. Łącznie w Moskwie i w Smoleńsku czynności konsularne wykonywało 25 urzędników konsularnych z ośmiu placówek w regionie, 23 dyplomatów z ambasady RP w Moskwie oraz 13 pracowników centrali MSZ, czyli łącznie 61 urzędników służby zagranicznej - wyliczał Cisek.

Poinformował, że trzech polskich konsulów w Smoleńsku uczestniczyło w działaniach polegających m.in. na przeszukiwaniu wraku samolotu i odnalezieniu ciała prezydenta. Oprócz tego konsulowie w Smoleńsku współpracowali ze stroną rosyjską w poszukiwaniach i wstępnym rozpoznaniu pozostałych ofiar na miejscu katastrofy - mówił przedstawiciel MSZ.

Najpierw okazywano zdjęcia ubrań i przedmiotów

Przedstawiciele MSZ opisali też proces identyfikacji ciał i to, co tę identyfikację poprzedzało. - Odnalezione ciała lub szczątki ofiar były wynoszone z miejsca katastrofy oraz składane w wydzielonym miejscu. Przy pomocy odnalezionych dokumentów konsulowie oraz funkcjonariusze BOR i rosyjscy prokuratorzy dokonywali wstępnego rozpoznania zwłok. Przenoszeniem zwłok i szczątków w wyznaczone miejsce zajmowali się funkcjonariusze rosyjskiego ministerstwa sytuacji nadzwyczajnych. Ciała były umieszczane w folii i składane w trumnach, a następnie przewożone śmigłowcami na lotnisko Domodiedowo w Moskwie, a stamtąd samochodami do Instytutu Medycyny Sądowej w celu przeprowadzenia identyfikacji - mówił Cisek.

- Osobom dokonującym identyfikacji w pierwszej kolejności okazywano zdjęcia ubrań i przedmiotów znalezionych przy wytypowanych zwłokach, ewentualnie zdjęcia twarzy i znaków szczególnych. Gdy osoby identyfikujące miały wątpliwości lub wyrażały życzenie obejrzenia ciała, ciało to było im pokazywane - kontynuował.

Podwójna weryfikacja

Przedstawiciele MSZ przekazali też, że ostateczna identyfikacja była dokonywana przez rosyjskich prokuratorów śledczych na podstawie rozpoznania dokonanego przez członków rodzin lub osoby bliskie zmarłemu. - Zwłoki, których stan nie pozwalał na naoczną identyfikację lub nie było osób mogących je rozpoznać, zostały zidentyfikowane na podstawie badań DNA - informowali przedstawiciele MSZ. Jak mówił Cisek, zidentyfikowane zwłoki lub szczątki umieszczano w czarnych workach, przed składaniem ich do trumien opisywanych nazwiskiem - czynność ta była dokonywana przez rosyjskich sanitariuszy w oddzielnym pomieszczeniu - chłodni - kostnicy. - Ciała były następnie przewożone do sali rytualnej, w których składano je do trumien. Czynność tę wykonywali rosyjscy pracownicy Zakładu Medycyny Sądowej, a sam proces składania szczątków w trumnach dokonywany był przy udziale 10. Brygady Logistycznej z Opola - wyjaśnił wiceszef MSZ. Jak podkreślił, przed złożeniem zwłok raz jeszcze weryfikowano zgodność numeru protokołu identyfikacyjnego z imieniem i nazwiskiem w języku rosyjskim dołączonym do zwłok lub szczątków. Za lutowanie trumien i oznaczanie ich, to jest mocowanie tabliczki z nazwiskiem w języku polskim, odpowiadała brygada z Opola oraz zakład pogrzebowy "Funeralia. Piotr Godlewski". Przy zamykaniu trumien byli obecni ze strony polskiej konsulowie RP, pracownicy MSZ, pracownicy laboratorium kryminalistyki Komendy Stołecznej Policji. Za przewóz trumien na lotnisko w Moskwie odpowiadało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji. Za transport ciał do Warszawy - Polskie Siły Powietrzne.

Autor: nsz/ ola / Źródło: tvn24.pl, PAP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24