Zbierał łatwopalne i wybuchowe substancje, zamawiał związki chemiczne i tworzył w mieszkaniu bomby o dużej sile rażenia. Potem 20-latek sprawdzał ich działanie w odludnych miejscach w okolicach Prudnika. Został zatrzymany przez policję.
W mieszkaniu 20-latka funkcjonariusze policji i ABW znaleźli blisko 20 kg materiałów wybuchowych i łatwopalnych, w tym dwa pięciolitrowe pojemniki z substancją wybuchową o dużej sile rażenia.
Wszystko co wybucha
- Były tam też butelki z substancjami, które służą do wyrobu materiałów wybuchowych oraz puste opakowania metalowe po gaśnicach, pojemniki po dezodorantach, tekturowe rurki, termosy, szklane menzurki, zlewki, cylindry miarowe i inne przedmioty, które mogły służyć do wyrobu materiałów wybuchowych - poinformował rzecznik opolskiej policji, nadkom. Maciej Milewski.
Funkcjonariusze znaleźli również przesyłkę pocztową dostarczoną przez kuriera tuż przed ich przybyciem. Mężczyzna twierdził, że w zamówionej paczce znajdują się chloran potasu i tlenek żelaza - substancje, które mogą służyć do wytwarzania materiałów wybuchowych.
Robił próbne wybuchy
Policjanci - ze względu na niebezpieczeństwo dla osób postronnych - postanowili wezwać pirotechników z KWP w Katowicach. Ci prześwietlili paczkę i zabezpieczyli część odnalezionych w mieszkaniu chłopaka substancji.
Według informacji zebranych przez policję, 20-latek w przeszłości konstruował już bomby, które detonował w odludnych miejscach w okolicach Prudnika. Młody mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące, grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja Opole