O ile nikt nie zgadza się na wysyłanie swoich żołnierzy na front - co do tego panuje i w NATO, i w Europie zgoda - to pomysł ewentualnej misji pokojowej wciąż leży na stole. Jak miałaby ona wyglądać? To już nie jest do końca jasne. Ilu żołnierzy potrzeba? Jakiego sprzętu? Jakie kraje miałyby wysłać swoje wojsko? Jakie miałoby zadania i uprawnienia? Pokój albo - co bardziej prawdopodobne - rozejm w Ukrainie jest nadal pieśnią przyszłości. Już teraz jednak zaczęła się realna debata na temat tego, jak potencjalnego zawieszenia broni pilnować, by uczynić je jak najbardziej trwałym.