MON będzie miało wpływ na klasy mundurowe. Chce dać szkołom pieniądze na atrapy broni

Otwarcie z pompą. Pierwsza strzelnica z rządowego programu gotowa
Otwarcie z pompą. Pierwsza strzelnica z rządowego programu gotowa
Źródło: Fakty TVN

Od września klasy mundurowe w szkołach będą "oddziałami przygotowania wojskowego", a Ministerstwo Obrony Narodowej będzie miało wpływ na ich program nauczania. Resort da też szkołom, które złożą odpowiednie wnioski, pieniądze na zakup między innymi atrap broni i dofinansuje budowę strzelnic.

Do tej pory różnego rodzaju klasy mundurowe miały w Polsce status eksperymentu pedagogicznego. To oznaczało, że szkoły same decydowały o ich szczegółowym programie. Pierwsza taka klasa powstała w 2001 r. w liceum w Tucholi. Dziś klasy mundurowe istnieją w ok. 500 szkołach i szacuje się, że może się w nich uczyć nawet 50 tys. nastolatków.

Od września 2020 r. zasady funkcjonowania klas mundurowych mają się zmienić i zostać sformalizowane. Teraz będą to "oddziały przygotowania wojskowego", a resort obrony narodowej ma mieć wpływ na ich program nauczania. Zajęcia z edukacji wojskowej będą odbywały się zgodnie z wytycznymi MON, a klasy wojskowe w sposobie organizacji mają przypominać klasy sportowe. Uczniowie poza przedmiotami, jak matematyka czy język obcy, będą mieli dodatkowo 70 godzin teorii związanej z wojskowością i 190 godzin praktyk (w tym ćwiczenia na poligonie, również nocą).

Część zajęć ma odbywać się na terenie pobliskiej jednostki wojskowej. MON zwróci koszty dojazdu, jeśli odległość jest większa niż 60 km. Młodzież uczyć będą nie tylko nauczyciele, ale również instruktorzy organizacji proobronnych i wojskowi.

Pierwszy nabór już wiosną

Wiosną rozpocznie się pierwszy nabór do nowych klas. Kto zdecyduje się je otworzyć? Na razie nie wiadomo. Szkoły, które będą chciały je prowadzić, muszą zdobyć zezwolenie MON. Wniosek o zezwolenie na utworzenie takiej klasy składa organ prowadzący szkołę (zazwyczaj samorząd) – ma na to czas do 31 marca. Na wstępie ocenią go: kurator oświaty oraz szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w danym regionie. Na uruchomienie takiej klasy musi się zgodzić również rada pedagogiczna danej placówki.

Absolwenci szkół objętych nowymi rozwiązaniami będą mogli liczyć na ułatwienia w rekrutacji do służby wojskowej oraz w dalszym kształceniu na uczelniach wojskowych. Będą też uprawnieni do odbycia skróconej służby przygotowawczej, a każdy, kto taką służbę odbędzie i złoży przysięgę, stanie się żołnierzem rezerwy. Na zmianach mają zyskać też Wojska Obrony Terytorialnej. MON zakłada, że przybędzie im ochotników, którzy po odbyciu służby przygotowawczej będą mogli rozpocząć szkolenie specjalistyczne, równolegle do obranej drogi zawodowej.

W uzasadnieniu zmian zasad funkcjonowania klas wojskowych wymieniano też "wzmocnienie edukacji obronnej w społeczeństwie oraz postaw patriotycznych wśród młodzieży".

Prezydent Andrzej Duda: Wojska Obrony Terytorialnej są doskonale przygotowani do obrony ojczyzny
Prezydent Andrzej Duda: Wojska Obrony Terytorialnej są doskonale przygotowani do obrony ojczyzny

Pieniądze na granaty i strzelnice

W MON będzie można też starać się o dofinansowanie strzelnic pneumatycznych, torów sprawnościowych, zakupu replik granatów, karabinów czy noży wojskowych. Na sprzęt dla szkoły będzie można dostać do 42 tys. złotych.

Rząd PiS od kilku lat prowadzi program "Strzelnica w Powiecie", który miał być odpowiednikiem orlików budowanych za rządów PO-PSL. MON chciało, by powstało ok. 380 nowych strzelnic, a przed uruchomieniem programu w Polsce działało ok. 300 takich obiektów.

Pierwszą strzelnicę z rządowego programu oficjalnie otwarto w maju 2018 r. w Maleniskach na Podkarpaciu. Inwestycja pochłonęła niemal 2 mln zł, z czego 1,75 mln zł to dofinansowanie z budżetu państwa. W sumie w ciągu 10 lat MON planuje wydać na strzelnice 440 mln zł.

Budowa nowych obiektów idzie jednak opornie. Np. w 2018 r. zarezerwowano na ten cel 40 mln zł, a do realizacji zakwalifikowały się tylko dwa ze zgłoszonych 19 projektów o wartości 1,2 miliona złotych.

10 strzelnic z dofinansowaniem

W ostatniej edycji konkursu, rozstrzygniętej w listopadzie 2019 roku, MON wybrało dziesięć samorządów, które łącznie na budowę strzelnic otrzymają 14 mln zł dotacji. Strzelnice powstaną m.in. w Jaśle, Piekarach Śląskich i Sokółce.

- Strzelnice będą w stosunkowo krótkim czasie gotowe i będą się cieszyły dużym zainteresowaniem ze strony mieszkańców państwa gmin, a to jest nasz cel - wzmocnienie zdolności proobronnych obywateli Polski i wzmocnienie potencjału obronnego, jakim dysponuje Rzeczypospolita Polska – zwracał się do włodarzy nagrodzonych gmin minister Mariusz Błaszczak.

Według niego program budowy strzelnic zachęci do strzelectwa sportowego dzieci, młodzież i osoby dorosłe. Dzięki rozwinięciu umiejętności strzeleckich "w przyszłości będą mogły (one - red.) wstąpić do wojsk operacyjnych, obrony terytorialnej lub stanowić wyszkolone rezerwy".

Czytaj także: