- Nie skompromitowała się ani pani Jagna Marczułajtis, ani projekt, ale osoba bliska pani Marczułajtis - tak decyzję o rezygnacji byłej snowboardzistki z funkcji przewodniczącej Komitetu Konkursowego Zimowe Igrzyska Olimpijskie Kraków 2022 skomentował minister sportu Andrzej Biernat. Natomiast premier Donald Tusk informację tę skomentował jednym zdaniem - Będziemy wspierać nowe władze komitetu.
Odejście posłanki PO, Jagny Marczułajtis-Walczak, z funkcji przewodniczącej Komitetu jest wynikiem licznych kontrowersji związanych z działaniem jednostki odpowiedzialnej za proces aplikacyjny Krakowa do Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2022.
Działalność Komitetu pogrążyła czwartkowa afera, w której główną rolę odgrywał mąż posłanki. Jeden z lokalnych portali poinformował wtedy, że Andrzej Walczak miał namawiać dziennikarzy do przychylnych publikacji na temat organizacji zimowych igrzysk w Krakowie.
"Medialna nagonka" i oświadczenie
W sobotę na oficjalnej stronie komitetu Jagna Marczułajtis-Walczak opublikowała oświadczenie o rezygnacji ze względu na "nagonkę medialną" na jej osobę.
"Ze względu na dobro projektu Zimowe Igrzyska Olimpijskie Kraków 2022, w związku z atakami na moją osobę, podjęłam decyzję o rezygnacji ze stanowiska przewodniczącej Komitetu Konkursowego Kraków 2022. Od początku byłam mocno związana z ideą organizacji igrzysk w Krakowie i był to dla mnie wielki honor i zaszczyt stać na czele Stowarzyszenia, które reprezentowało naszą kandydaturę przed Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim" - napisała w oświadczeniu.
Mąż "działał jako osoba prywatna"
Wspomniała również o mężu, podkreślając, że działał jako osoba prywatna.
"Jest mi przykro z powodu zaistniałej sytuacji, ale nie wynika ona bezpośrednio z mojej winy. W związku z ostatnimi publikacjami medialnymi ponownie oświadczam, że nie wiedziałem o działaniach podejmowanych przez męża podczas mojego pobytu na konferencji sportowej w Turcji. Andrzej Walczak działał wyłącznie jako osoba prywatna i nie miał prawa sugerować, jakoby przedstawiał stanowisko Komitetu, którego pracownikiem nigdy nie był i nigdy nie miał wpływu na jego prace" - zaznaczyła Jagna Marczułajtis-Walczak.
Premier Donald Tusk decyzję posłanki skomentował jednym zdaniem - Będziemy wspierać nowe władze komitetu.
Autor: jl\mtom / Źródło: TVN24, PAP