Wychowanie do życia w rodzinie będzie priorytetem w kierunkach realizacji polityki oświatowej państwa w roku szkolnym 2021/2022 – poinformował w Częstochowie minister edukacji Przemysław Czarnek. Zapowiedział, że chce, by nauczyciele tego przedmiotu kształcili się w 10 wybranych uczelniach. Wychowanie do życia w rodzinie (WDŻ) w polskich szkołach zastępuje edukację seksualną, a zajęcia są nieobowiązkowe.
Od niedzieli 18 kwietnia minister edukacji Przemysław Czarnek bierze udział w XI Ogólnopolskim Kongresie Nauczycieli Wychowania do Życia w Rodzinie. Pierwszego dnia dziękował im "za wysiłek, zaangażowanie i wspieranie młodych ludzi". - To od państwa pracy zależy przyszłość naszego społeczeństwa i wzmacnianie wartości, jaką jest rodzina. To niezwykle ważne zadanie – podkreślał pierwszego dnia kongresu Czarnek.
Będą zmiany w nauczaniu
W poniedziałek poinformował, że ma pewne plany wobec nauczycieli WDŻ. Nauczanie tego przedmiotu ma być priorytetem w polityce oświatowej państwa w roku szkolnym 2021/2022.
- W rozporządzeniu dotyczącym kształcenia nauczycieli wprowadzamy zmiany, dzięki którym powstanie 10 silnych ośrodków w Polsce, w których nauczyciele będą mogli się kształcić i uzyskiwać uprawnienia nauczyciela wychowania do życia w rodzinie – poinformował minister. I podkreślił: - Nauczyciele wychowania do życia w rodzinie muszą zyskać większe znaczenie. Od tego zależy przyszłość naszego społeczeństwa i państwa. Widzimy to dokładnie w dobie kryzysu rodziny, który również w Polsce niestety daje o sobie znać.
Alternatywa dla edukacji seksualnej
Wychowanie do życia w rodzinie to w polskich szkołach proteza edukacji seksualnej, a zajęcia są nieobowiązkowe. Rodzice mogą, ale nie muszą, zapisać dzieci na WDŻ. Zajęcia odbywają się przez kilkanaście godzin w roku szkolnym.
Lekcje te po raz ostatni zostały zreformowane w 2017 roku w ramach tworzenia nowych podstaw programowych na zlecenie byłej minister edukacji Anny Zalewskiej. Nowością było też wprowadzenie WDŻ już od czwartej klasy, wcześniej nauka rozpoczynała się w klasie piątej.
Niektóre organizacje pozarządowe, m.in. Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton, zarzucały Zalewskiej, że przedmiot stał się skrajnie konserwatywny i promuje jedynie katolicką wizję świata i rodziny, nazywano go nawet "wychowaniem do życia w Kościele". Ministerstwo edukacji w dokumencie podsumowującym konsultacje społeczne podstaw programowych do WDŻ przekonywało, że po postulatach organizacji takich jak Ordo Iuris czy fundacja Misja Służby Rodzinie "wzmocniło znaczenie rodziny we współczesnym świecie".
Kto i czego uczy na WDŻ?
Wśród tematów zajęć w szkołach podstawowych, znajdują się między innymi "Płodność wspólną sprawą kobiety i mężczyzny" oraz "Przekaz wartości i tradycji w rodzinie". Mówiąc zaś o antykoncepcji, trzeba dokonywać oceny poszczególnych środków "w aspekcie medycznym, psychologicznym (...), społecznym i moralnym".
Program nie przewiduje za to na przykład zajęć dotyczących orientacji seksualnej. Słowo "orientacja" nie występuje w ogóle w podstawie programowej ani WDŻ, ani biologii.
Według danych ministerstwa z 2018 roku lekcje wychowania do życia w rodzinie prowadzą najczęściej nauczyciele biologii, WF i historii. Co dziesiąty nauczyciel tego przedmiotu to katecheta. Uprawnienia do nauczania można zdobyć na licznych studiach podyplomowych w całej Polsce, część z nich prowadzą uczelniane wydziały katechetyczne.
Źródło: tvn24.pl