To moje zaniedbanie. Zapomniałem przesłać stosowny dokument do KRS kcz
Dzień wcześniej minister zaprzeczał, że zasiada w spółce
"Złożę rychło"
Krzysztof Czuma zapewnia, że dokument złoży "rychło". - Wielkiej szkody z tego, że jeszcze tego nie zrobiłem, chyba nie ma - bagatelizuje sprawę. Syn ministra zaznacza, że jego firma nigdy nie odniosła żadnych korzyści z faktu, że wtedy poseł PO zasiadał w jej władzach.
- To mikroskopiijna firemka. Andrzej Czuma nie otrzymał nawet grosza z tytułu wynagrodzenia, firma nie miała żadnych zleceń publicznych. Po prostu - trzeba było wpisać kogoś do rady nadzorczej i tyle. Dla mnie ta sprawa nie ma żadnego znaczenia - podkreśla.
Minister a prawo
Innego zdania są prawnicy. - Fakt łączenia funkcji publicznej z zasiadaniem w radzie nadzorczej jakiejkolwiek spółki może być nawet podstawą do zdymisjonowania takiej osoby - mówi nam dr Krzysztof Wąsowski, specjalista w zakresie postępowania administracyjnego. Przepisy są jasne. Zgodnie z artykułem 4. ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (zwanej powszechnie "antykorupcyjną") nie mogą być one jednocześnie członkami zarządów, rad nadzorczych lub komisji rewizyjnych spółek prawa handlowego (...)".
- Dobrze się stało, że ten fakt został ujawniony, bo takie łączenie stanowisk jest wbrew prawu. Ale poza ogólnym niesmakiem o negatywne konsekwencje dla samego ministra może być trudno. Problem polega bowiem na tym, że trzeba byłoby udowodnić mu, że zataił swoje członkostwo w radzie nadzorczej - uważa z kolei dr Paweł Wiliński z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. - A jeśli było tak, jak mówią Andrzej Czuma i jego syn, minister miał prawo myśleć, że nie jest już członkiem rady - dodaje.
Źródło: marca.com,sport.es,telegraph.co.uk,PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP