Strażacy, którzy 8 kwietnia brali udział w akcji ratowniczej po zawaleniu się kamienicy w Świebodzicach na Dolnym Śląsku, otrzymali w czwartek nagrody finansowe i odznaczenia od ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka. Nagrodzono również psy ratownicze.
- Gratuluję i dziękuję za akcję w Świebodzicach. Za akcję, która pokazała, że polska straż pożarna jest profesjonalna, że polscy strażacy są gotowi na poświęcenie, kiedy trzeba ratować życie ludzkie - powiedział Błaszczak.
Nagrodzono również ratowników i ich psy służbowe.
Szef MSWiA wręczył także awanse na wyższe stopnie służbowe, odznaki Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej oraz wyróżnienia za długoletnią służbę.
- Akcja w Świebodzicach była dla nas bardzo ciężka. Była to jedna z największych akcji w ostatnich latach prowadzonych na Dolnym Śląsku. Część osób z tej kamienicy udało nam się uratować. Części nie udało się uratować. To jest właśnie tragedia strażaka, który jest bezsilny szczególnie wobec żywiołu czy klęski, kiedy nie może już innym osobom pomóc - oświadczył komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej gen. Leszek Suski.
- Przysięgamy ratować życie, zdrowie, mienie. Uczymy się, doskonalimy w tym kierunku po to, żeby pomagać bliźnim. Wiem, że napracowaliście się bardzo, byłem tam na miejscu, widziałem tę ciężką pracę, zarówno strażaków PSP, jak i druhów ochotniczych straży pożarnych - dodał Suski, zwracając się do strażaków, którzy brali udział w tej akcji.
Katastrofa w Świebodzicach
8 kwietnia rano w Świebodzicach zawaliła się przedwojenna kamienica, w którym mieszkało sześć rodzin. Akcję ratunkową prowadzono niemal dobę, brało w niej udział 229 ratowników. Ostatnią ofiarę wydobyto spod gruzów po 12 godzinach akcji. Według wstępnych hipotez, przyczyną katastrofy był wybuch gazu. Zginęło sześć osób, w tym dwoje dzieci, a cztery osoby zostały ranne.
Autor: mw//man / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław